wtorek, 25 czerwca 2013

Kolejna recenzja: "Monster High 3 O wilku Mowa"

Witajcie kochani! Czy to tylko u mnie, czy u Was też pogoda do kitu? Ja mam już dość, wcześniej trochę ponarzekałam na upał, ale w porównaniu z tym deszczem to było jak w niebie... Zmokłam dziś dwa razy, raz po powrocie ze szkoły, drugi po powrocie ze spaceru z psem i dziś już nie wychodzę z domu :). Ale jak pewnie zauważyliście tytuł posta głosi, że dzisiaj czas na recenzję "Monster High 3 O wilku mowa". Nikt wczoraj nie zagłosował na żadną z książek, więc postanowiłam zdecydować za Was xD. I oto moja opinia tej książki:

Tytuł: Monster High 3 O wilku mowa

Autor: Lisi Harrison

Na książkę skusiłam się po kupieniu dwóch jej poprzedniczek. Na początku myślałam, że jest to ostatnia część (z zakończenia tak mi wynikało), ale okazało się, że jednak nie i tak mamy teraz jeszcze 4 część :).
Okładka: Myślę, że najładniejsza, jeżeli chodzi o tą serię. Piękna, srebrna, wilcza czaszka z fioletową obwódką, zawieszona na łańcuszku. Do tego dochodzi jeszcze futrzane(<3) tło, które utwierdza nas w przekonaniu, że to właśnie Clawdeen jest w tej książce w centrum uwagi.
 
Cena: Koszt lektury wynosi 29,90, co w ostatecznym rozrachunku nie jest wcale ceną wyjątkowo niską, bo książka ma 259 stron. Jak dla mnie mimo wspaniałej treści koszt mógłby jednak wynosić te parę złotych mniej...
 

Treść: Clawdeen, prawie szesnastoletnia córka wilkołaka, od lat chce wyjść z cienia sześciu nieznośnych i niesamowicie denerwujących braci i w końcu wyjść normalsom na przeciw z wysoko uniesionym czołem. Już wkrótce mają odbyć się jej 16 - ste urodziny, a dziewczyna nie ma zamiaru zmarnować szansy na urządzenie naprawdę wystrzałowej imprezy! W związku z tym planuje w najdrobniejszych szczegółach jej urodziny. Wkrótce jednak okazuje się, że nieszczęśliwie wypadła emisja filmu "Upiór z sąsiedztwa" przekreśla szanse na imprezę. Zarówno jej rodzina, jak i Clawdeen są zmuszeni ukrywać się w leśnym zajeździe. Dziewczyna ma tego powyżej uszu, ale na szczęście jej przyjaciółka, wampirzyca Lala pojawia się tam w samą porę. Ale nawet z jej pomocą impreza może wypaść nie tak jak powinna... Frankie całymi nocami myśli o swojej miłości - Brecie. Ale mimo żalu i zwątpienia, nie chce dopuścić przypuszczenia, że chłopak wykorzystał ją do swych niecnych planów. Postanawia, na przekór losowi jeszcze raz podjąć ryzyko walki z wiatrakami i szuka pomocników w starciu z normalsami. Nie wiadomo tylko, czy po porażce jaką przyniósł film ktokolwiek będzie jeszcze pragnął współpracy z córką frankensteina. Melody zmaga się z wieloma problemami: od dowiedzenia się wszystkiego o swoim pochodzeniu, aż po wysłania jej wielkiej miłości - Jacksona za granicę przez panią J. Sama też zastanawia się nad sobą i swoją przynależnością do grupy normalsów lub RAD-owców. Ma dylemat, bo z jednej strony czuje się normalną dziewczyną, chodzącą do liceum, z drugiej jednak, wie, że gdzieś tam w środku należy do ściśle tajnej grupy RAD - owców. Wkrótce pojawia się jeszcze jeden problem: głos nastolatki zaczyna nabierać co najmniej mało banalnej właściwości - może wydawać rozkazy komu tylko chce, a inni posłusznie je wypełniają. Nawet jej starsza, denerwująca siostra - Candance. Jak poradzić sobie z tą mocą? 
   
Podsumowanie: Fajna książka dla nastolatków, dająca trochę do myślenia na temat tolerancji i szacunku do innych osób. Ciekawie wykreowany świat, bohaterki, borykające się ze swoimi problemami - wszystko to sprawiło, że z radością otworzyłam kolejny tom serii Lisi Harrison. Oprócz ceny, gorąco polecam i daję 9 gwiazdek:
    
I zadaję Wam pytanie: może być jutro ocena książki " Pretty Little Liars - Kłamczuchy"? Skończyłam czytać dzisiaj i może chcielibyście recenzję "na świeżo" po przeczytaniu?

8 komentarzy:

  1. Czytałam PLL IV części :)
    Może dodasz mnie do obserwowanych?
    Pozdrawiam!
    pretty-and-colour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czytam ksiażkę Pretty Little Liars, jest naprawdę wciągająca :)
    A za Monster High nie przepadam.

    Zapraszam do obserwowania i skomentowania ostatniego posta na moim blogu

    domi-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam z amonster high,według mnie jest to trochę dzieicnna sprawa, ale mam nadzieję, że na to się nie obrazisz, bo wszystko zależy od gustu.
    Ja lubię bardzo serial SKINS :)
    Świetny wygląd bloga
    Zaobserwowałam :)
    http://marzenia-marzeniami-a-zyc-trzeba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem dlaczego, ale ta seria jakos mnie odpycha. Ogladalam pare odcinkow "ekranizacji" i nie jestem zachwycona. Mam wrazenie, ze jest troche dziecinna, ale moze to tylko moje zdanie :) niemniej bardzo ciekawy blog :D

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czytalam tylko u siostry kawalek 1 czesci ;d nie mam jak czytac tych ksiazek i wzielam sie za Pretty Little Liars ♥

    sali-pno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy post i piękny wygląd bloga *-* i ogólnie ciekawy i fajny blog zapraszam do mnie do zaobserwowania mojego bloga i skomentowania ostatniego posta hania-blog-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też powiedziałbym, że to dziecinne patrząc na te animowane odcinki i lalki. Książka opowiada zupełnie inną historię, więc wydaje mi się, że bez przeczytania jej nie można jej ocenić. MH to bardzo dobra książka, dla trochę starszych dzieci niż te, które oglądają ekranizację. Takie moje zdanie, pozdrawiam.

    wiktoria1852000.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem jak najbardziej za recenzją pretty :D miałam nawet zaczać czytać, ale wyjawiono mi szczegóły i zakończenie książki..;/
    Monster nie czytałam. Może kiedyś ;)
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)