środa, 31 grudnia 2014

Dear 2015, be very, very good for me! :)

źródło
Wierzycie, że to już koniec? Że 2014 przeminął bezpowrotnie, i bez żadnego ostrzeżenia, że za parę godzin będziemy świętować 2015 rok? Dopiero dzisiaj, schodząc ze stoku, z nartami na ramieniu, zmarznięta i zmęczona, zdałam sobie z tego sprawę. Wcześniej cały czas zdawało mi się, że przecież do Sylwestra jeszcze trochę czasu. Ale pomimo tego, że ten rok minął naprawdę migaczem, to wydaje mi się, że był dobry. Może nie niesamowity i zjawiskowy, ale dobry. Jak zawsze, były wzloty i upadki, ale to nieistotne, bo zawsze tak jest. Za to pamiętam ciężką pracę, jaki wkładałam w ten rok - dużo nauki, ale i dużo radości, odpoczynku, spędzania czasu z rodziną, przyjaciółmi. Początek drugiej klasy gimnazjum, ciężka harówa na pierwsze półrocze, wyczekana przerwa świąteczna i teraz... Nowy Rok za parę godzin!

Jak było z blogiem?
Wydaje mi się, że dopiero w tym roku, w czerwcu, obchodząc rocznicę bloga, zdałam sobie sprawę jak wiele dla mnie znaczy. Jak wiele znaczy usiąść wieczorem, z herbatą, książką, którą mam ochotę zrecenzować i pisząc, wylewać z siebie te wszystkie emocje, które czułam podczas lektury. Na nowo przypominać sobie wszystko i przekazywać to Wam, moim Czytelnikom. W tym roku, blog osiągnął liczbę piękną, niesamowitą i absolutnie niespodziewaną - 137 obserwatorów. Wyświetlenia bloga to aż 38 595 (łącznie). Równie cudna liczba :) Poza tym, przekroczyliśmy 200 postów. Właśnie, czemu przekroczyliśmy, a nie przekroczyłam? Wy pewnie wiecie czemu - bo bez Was Fantasy World by nie istniało. Dziękuję bardzo Kochani! :* Jesteście wielcy i wspaniali, dzięki Wam, statystyki są takie jakie są, a Was ciągle przybywa. Ale to nawet nie o statystyki chodzi, bo sam fakt tego, że zostawiacie mi takie przemiłe komentarze sprawia, że uśmiech czasami nie schodzi mi z twarzy przez cały dzień :) Dzięki, dzięki, dzięki!

Książki - te piękne i te trochę gorsze...
Nie mam zwyczaju liczyć dokładnie liczby przeczytanych książek, ale w tym roku było ich około 80 - 85. Z tej liczby jestem dość zadowolona, aczkolwiek liczę na to, że pewnego razu ta liczba przekroczy 100 :D Z tych wszystkich lektur, ku mojemu szczęściu, większość była naprawdę świetna, więc cieszę się, że rok 2014 obfitował w tyle perełek <3 Wpadłam jednak na to, że zamiast rankingu najlepszych książek 2014, jaki coraz częściej pojawia się na blogach, zamieszczę tutaj trochę inny ranking :) Oczywiście wszystkie książki, które się w nim znajdują, przeczytałam w roku 2014. Oto on:

Najbardziej zaskakująca książka: Natychmiast do głowy wpadła mi "Mechaniczna Księżniczka" Cassandry Clare. Nie spodziewałam się, że ta autorka zwieńczeniem trylogii wprawi mnie w takie osłupienia, a jednocześnie smutek, że ta cała historia już się kończy...

Książka, której fenomenu nie jestem w stanie pojąć: Zdecydowanie "Akademia Wampirów" Richelle Mead. Nie rozumiem zachwytów nad tą książką... Dość słabi bohaterowie, bardzo przeciętna fabuła, nic specjalnego.

Najbardziej wciągająca książka: Cały cykl "Wodospadów Cienia" C.C.Hunter. Jak to określiła jedna z moich koleżanek: "Ta książka jest jak amerykański serial. Schematyczna, ale tak wciągająca, że nie da się od niej oderwać!" Po przeczytaniu wszystkich 3 tomów stwierdzam, że miała całkowitą rację :D

Ulubienica: Moją ulubioną książką w tym roku, bez wątpienia zostaje "Szklany Tron" Sarah J. Maas. Celaena Sardothien jest po prostu najlepszą bohaterką ever i z tym się nie dyskutuje :D

Książka, która wiele mnie nauczyła: Stawiam na jeszcze nie zrecenzowaną pozycję Reginy Brett "Bóg nigdy nie mruga". Bez względu na to, jak trudny jest jakiś problem, Regina Brett zawsze potrafi znaleźć na niego jakąś radę. Polecam wszystkim ten poradnik, jest naprawdę cudowny :)

Książka z cudowną okładką: "Pocałunek Anioła" Elizabeth Chandler - uwielbiam niebieski kolor, a do tego ten motyw skrzydła na okładce... Genialne <3

Tyle typów przyszło mi na myśl, ale oczywiście poza nimi było jeszcze wiele innych książek, które na długo zapadną mi w pamięć. Jestem również ciekawa Waszego zdania na temat najlepszych książek tego roku, więc jeśli chcecie, to piszcie! :)

A na sam koniec, pragnę Wam złożyć najlepsiejsze noworoczne życzenia :D Żeby rok 2015 przyniósł za sobą zmiany - trochę dobrych, ale też trochę złych, z których wyciągniemy jakieś nauki na przyszłość. Żebyśmy dalej, wszystkie mole książkowe, narzekali, że mamy za mało kasy i czasu żeby czytać :D Bo w tym wszystkim też jest pewien urok :) Ale mimo wszystko, żebyśmy dalej tak entuzjastycznie dzieli się doświadczeniami książkowymi, no i żeby nasze grono wciąż się powiększało. Szampańskiego, szczęśliwego, tanecznego i przede wszystkim dobrego Nowego Roku, Kochani! ;*

15 komentarzy:

  1. Szczęśliwego Nowego Roku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne podsumowanie <3 Gratuluję tych wszystkich prześwietnych liczb (200 postów pfff) no i oczywiście mam nadzieję, że nie długo jeszcze większe wyniki będą cieszyć Twoje oczy :) Ciekawy pomysł na ranking, rzeczywiście jest inny niż wszystkie. Ach, kolejna osoba zachwyca się "Diabelskimi maszynami" i "Szklanym tronem", a ja nie wiem o co chodzi :/ Ale juz nie długo! W styczniu sama zabieram się za ich czytanie :D No i Regina Brett <3 Ogólnie rzecz biorąc piękne książki, oby w następnym roku były jeszcze lepsze! A przechodząc do moich życzeń, to w nowym roku chciałabym Ci pożyczyć dużo radości, więcej czasu na czytanie (wszystkim nam go brakuje), mnóstwo świetnych książek, a mniej tych złych i oczywiście samych sukcesów na szczeblu zawodowym (tak, blogowanie to też praca i nie mów mi że jest inaczej xD), w szkole i ogólnie w życiu. Aby 2015 był jak najlepszy <3 Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki, za wszystkie pochwały i życzenia, oczywiście wszystkiego wzajemnie :D cieszę się, że poznasz w końcu te dwie historie - obie są genialne, także życzę miłej lektury ^^ i mam nadzieję, że tak bardzo jak ja pokochasz Jem'a :3

      Usuń
  3. Fenomenalne podsumowanie :D Oby kolejny rok był dla Ciebie i bloga równie fantastyczny a nawet i lepszy niż ten :D Życzę Ci tego z całego serca :D I tak Celaena Sardothien jest mega :D Skoro uwielbiasz ją pokochałabyś równie mocno bohaterkę z "W pół drogi do grobu" ona i Celaena są pod wieloma względami do siebie podobne :D
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest juz na liście must have, więc zapewne przy najbliższej możliwej okazji po nią sięgnę :) dziękuje bardzo i wzajemnie ;*

      Usuń
    2. Sięgnij sięgnij :D Dla mnie seria wprost fenomenalna :D Szkoda, że przestali wydawać dalsze części w Polsce :( Doszli do 3 i finito :(

      Usuń
  4. Świetne podsumowanie. :D
    Wesołego Nowego Roku. ^^
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci by ten rok był jeszcze wspanialszy! Ja czytałam Akademię wampirów dawno temu, jeszcze gdy nie było wokół niej tyle szumu i mi się bardzo podobała, ale zapewne jakbym przeczytała ją teraz, to inaczej by sprawa wyglądała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat czytałam ją właśnie w takim momencie, w którym moje wymagania czytelnicze były nieco wyższe i po prostu książka nie przypadła mi do gustu :) bardzo dziękuję, wzajemnie ;)

      Usuń
  6. Gratuluję cudownych wyników w roku 2014 i życzę jeszcze lepszych w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Tobą co do "Szklanego Tronu", urzekła mnie w nim zarówno fabuła, jak i sama bohaterka :) Czytałam cykl "Wodospady Cienia" i muszę przyznać, że strasznie mnie wciągnął :)

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo się cieszę, że mamy podobne zdanie w obydwu tematach :) "Szklany Tron" jest genialny! :D <3

      Usuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)