Hej kochani!
źródło |
Już niemalże witam się z Wami po pierwszym miesiącu 2017 roku :) Dla niektórych styczeń był bardziej udany za sprawą ferii (jaaa <3), dla niektórych mniej (bo ferie wciąż przed nimi, czego zazdroszczę :D) ale jeśli o mnie chodzi cały styczeń był zaskakująco dobry i mimo iż lista przeczytanych lektur nie jest specjalnie zachwycająca, jestem zadowolona z wypoczynku.
Książki przeczytane w styczniu:
1. Sama się prosiła Louise O'Neil [recenzja]
2. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Galeria postaci Michael Koggs [recenzja]
3. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Magiczny przewodnik po filmie Michael Koggs [recenzja]
4. P.S. I Like You Kasie West [recenzja]
5. Pod presją Michelle Falkoff [recenzja]
6. Dżuma Albert Camus
Inne notki:
1. Recenzja filmu Pasażerowie [recenzja]
Najlepsza książka stycznia: W styczniu królowała Michelle Falkoff, raz, że wreszcie miałam okazję zapoznać się z drugą powieścią tej autorki, która już 15 lutego trafi na księgarniane półki, a dwa, że mam przyjemność ogłosić, iż objęłam Pod presją patronatem medialnym i jestem absolutnie zadowolona z tej decyzji <3
Najgorsza książka stycznia: Zdecydowanie Dżuma. Dawno nie męczyłam się tak przy czytaniu szkolnej lektury, niestety. Zupełnie nie podpasowała mi ani tematyka powieści, ani rozwinięcie głównego wątku.
Filmy obejrzane w styczniu:
1. La La Land reż. D. Chazelle [recenzja]
2. Furia reż. D. Ayer
3. Dziennik Bridget Jones reż. S. Maguire
4. Ondine N. Jordan
Stosik? Nie taki skromny i trochę z egzemplarzami recenzenckimi poszalałam, aczkolwiek nie jest też aż tak źle. Z resztą, zerknijcie sami :)
1. Arthur Mikael Lindnord [prezent od taty, z Anglii]
2. P.S. I Like You Kasie West [egz. rec. od Feeria Young]
3. A Monster Calls Patrick Ness [również prezent z Anglii - i muszę przyznać, że ładnie wygląda polskie i angielskie wydanie jedno przy drugim na półce <3]
4. Naznaczeni śmiercią Veronica Roth [egz. rec. od wyd. Jaguar]
5. Serca w pułapce Adrianne Popescau [egz. rec. od wyd. Media Rodzina]
6. Szklany Tron. Książka do kolorowania Sarah J. Maas [egz. rec. od GW Foksal]
Oprócz tego, do recenzji przywędrowała do mnie jeszcze szczotka mojego patronatu - Pod presją Michelle Falkoff, którą już chwaliłam się Wam na instagramie: klik :) Poza tym, jeszcze jedna spodziewana - niespodzianka od wydawnictwa Otwartego, ale to (za jakiś czas) zobaczycie sami.
Taki styczeń - tydzień udało mi się całkowicie odpocząć w Austrii, gdzie przez tydzień jedynie znajdowałam czas na codzienną jazdę na nartach :D Teraz za to, czeka mnie (i pewnie dużą część z Was) pracowity luty, bo Ci, co ferie już mają za sobą - pamiętajcie, następna przerwa to dopiero Wielkanoc xD Trzymajcie się ciepło w lutym i miłych ferii - tym, co jeszcze będą je mieli!
Szkoda, że Dżuma nie przypadła Ci do gustu. Sama wspominam ją jako jedną z tych ciekawszych licealnych lektur ;) Bardzo fajny stosik, zazdroszczę! W szczególności Naznaczonych śmiercią, chciałabym mieć tę pozycję w swojej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńCóż, każdy ma inny gust - mnie niesamowicie nudziła :/ Dziękuję, sama jestem ciekawa "Naznaczonych Śmiercią" - zobaczymy, jak się spodoba :)
UsuńSyczeń miałaś udany. Moje dzieci też miały teraz ferie, więc mogłam się wyspać, ale już od jutra pobudka :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, szkoda wracać do codzienności. Moment na wcześniejsze wstawanie zawsze musi nadejść :D Ja też zaczynam od jutra ;)
UsuńNie czytałam ani jednej z wymienionych książek, ale ciekawi mnie najnowsza książka Roth. :)
OdpowiedzUsuńBuahahaha - a ja jutro zostaję w domku! <3 Ferie rządzą! xD
Pozdrowionka! :)
recenzjeklaudii.blogspot.com
O nieeee, to najgorsze co można przeczytać w poniedziałkowy ranek tuż przed szkołą! :/ xD Miłych ferii - ja już tęsknię za moimi :(
UsuńJednym słowem dość udany miesiąc czytelniczy za Tobą :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwie tak - I już nie mogę się doczekać co przyniesie luty :)
UsuńA ja "Dżumę" wspominam dobrze. Czytałam jeszcze "Sama się prosiła". Życzę udanego lutego!
OdpowiedzUsuńCóż, widać gusta są różne ;) Dziękuję, oczywiście wzajemnie!
UsuńNie czytałam żadnej książki spośród tych, które wymieniłaś, ale bardzo bym chciała P.S. I like you i Naznaczeni śmiercią ^^Może kiedyś się uda :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam ferie teraz ♥ Ale powrót do szkoły po feriach jest najgorszy :(
Zabookowany świat Pauli
"P.S. I Like You" polecam jako leciutką książeczkę, idealną na relaks <3 Prawda, niby dopiero po drugim dniu szkoły, ale czuję się, jakbym jej w ogóle nie opuszczała... xD
UsuńDzisiaj zaczytam czytać "P.S. I like you". Poprzednie książki autorki były bardzo przyjemne :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę obejrzenia "La La land". Nie mam pojęcia kiedy obejrzę ten film :/ - mam nadzieję, że się uda przed Oscarami.
Pozdrawiam ciepło!
houseofreaders.blogspot.com
Dla mnie ta również okazała się bardzo przyjemna i mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu :) Życzę Ci rychłego obejrzenia, bo jestem ciekawa wrażeń - w końcu zdania są mocno podzielone!
Usuń