źródło |
Reżyser: Anton Corbijn
Obsada:
Philip Seymour Hoffman - Günther Bachmann
Rachel McAdams - Annabel Richter
Willem Dafoe - Tommy Brue
Grigoriy Dobrygin - Issa Karpov
Po ataku na World Trade Center, od którego minęło 10 lat, cały świat jest pogrążony w chaosie i próbie odnalezienia sprawców. Do Berlina, jednej z głównych stolic europejskich, przybywa Czeczen Issa, który wzbudza niepokój niemieckiego i angielskiego kontrwywiadu żądaniem wypłacenia ulokowanej uprzednio w banku sporej sumy. Przygotowana prowokacja ma na celu odkrycie, czy w Berlinie naprawdę grasuje groźny terrorysta. Do czego posuną się obie strony, by odkryć zamiary przybysza?
Thriller w reżyserii znanego Antona Crobijna podejmuje ważny temat walki z terroryzmem, ale stanowi także niemałą gratkę dla wszystkich fanów kina akcji. Film jest bowiem dynamiczny, trzyma w napięciu od samego początku, aż po ostatnią (bardzo emocjonującą) scenę. Czy jednak reżyser wyszedł cało ze starcia z tematem, jakiego się podjął?
źródło |
Z początku, do filmu zachęcał mnie jedynie fakt, że był to jeden z ostatnich, w jakich mieliśmy okazję podziwiać wyjątkową grę aktorską Philipa Seymoura Hoffmana. I rzeczywiście, jako samotnik i wyrachowany w międzynarodowych bataliach intrygant sprawdził się doskonale. Günther Bachmann to taka postać, która aż razi w oczy swoją wyrazistością. Jako człowiek pragmatyczny i rozsądny, chce znać wszystkie fakty, zanim podejmie jakiekolwiek kroki. Z wielkim smutkiem ale i podziwem oglądałam pana Hoffmana po raz ostatni na wielkim ekranie i żałuję ogromnie, że była to jedna z ostatnich postaci, w jakie miał szanse się wcielić.
źródło |
Warto wspomnieć jeszcze o sposobie, w jaki pan Corbijn konstruuje fabułę i akcję, starając się jednocześnie intrygować czytelnika i pozostawiać go w stanie częściowej nieświadomości co do następujących po sobie wydarzeń. Jest trochę tak, jakbyśmy śledzili konkurencję polityczną, która bawi się winnym, niczym drapieżny kot swoją myszą, utrzymując ofiarę w ciągłym stanie nieświadomości. Nie tylko z resztą ową ofiarę. Jak już wspominałam wcześniej, końcówka filmu zaskakuje, pozostawia bez odpowiedzi, ale z milionem pytań. I chyba to jest w filmie najlepsze. Nie wyczerpuje tematu, ale zostawia nam otwartą furtkę do przemyśleń i rozważań.
Bardzo poszukiwany człowiek oferuje widzowi refleksję na temat współczesnego świata, zapakowaną w papier pod tytułem "kino akcji". To jednocześnie mocny, zaskakujący thriller oraz próba odpowiedzi na najważniejsze, moralne pytania, których aż trudno nie zadawać sobie w świecie, w jakim przyszło nam żyć. Zadziwiające jest także to, jak wiele zmieniło się od 2014 roku - nie tylko pod względem politycznym, ale i społecznym. Być może w tej chwili, sytuacja Issy Karpova wyglądałaby jeszcze inaczej, ale tego nie można przewidzieć - wiem za to na pewno, że jeśli jeszcze kiedyś trafię na film tak intrygujący i złożony, pod względem tematycznym, jak Bardzo poszukiwany człowiek, na pewno nie zawaham się ani chwili przed seansem.
źródlo |
Fabuła jest rzeczywiście interesująca. Mogłabym się skusić na obejrzenie tego filmu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się skusić. To naprawdę ciekawa produkcja i mam nadzieję, że w przyszłości ukaże się więcej o podobnej tematyce :)
Usuń