poniedziałek, 23 marca 2015

Mierząc się z wielką katastrofą...

Tytuł: Monument 14. Niebo w ogniu
Autor: Emmy Laybourne
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Świat po katastrofie jest niemal całkowicie zgładzony, a niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. To właśnie uświadamia sobie grupka nastolatków i ich młodszych towarzyszy, gdy wyruszają z bezpiecznego supermarketu, by dotrzeć do lotniska w Denver, na którym ewakuuje się ludzi z dala od trujących oparów. Młodzi mają nadzieję na spotkanie rodziców i ocalenie przez lokalne władze. Jednak, w obliczu trudności, jakie napotykają na swojej drodze, grupa postanawia się podzielić. Dean, Astrid oraz trójka młodszych zostają w supermarkecie, a Alex wraz z Sahalią, Jolie, Niko, rannym Braydenem oraz resztą wyruszają w drogę szkolnym autobusem. Wycieczce daleko jednak do beztroskiej przejażdżki, a sklep także obfituje w niebezpieczeństwa, o czym boleśnie przekonują się jego mieszkańcy...

Nie ma co ukrywać, że seria pani Laybourne zainteresowała nie tylko mnie, ale także rzesze innych czytelników interesującą wizją świata w przyszłości oraz ciekawym pomysłem na fabułę. Historia grupki nastolatków i ich młodszych rówieśników uwięzionych razem w ogromnym supermarkecie zdecydowanie przemówiła do mnie w pierwszym tomie i byłam niezwykle zainteresowana kontynuacją przygód tych dzielnych bohaterów. Jak więc wypadło w porównaniu do poprzedniczki "Niebo w ogniu"?

Już teraz mogę śmiało stwierdzić, że seria tej autorki jest niesamowicie wciągająca i powinna stanowić gratkę dla wszystkich miłośników fantastyki, wpadającej nawet nieco w literaturę postapokaliptyczną. Znajdziemy tutaj zarówno plastyczne i dokładne opisy świata po wielkim kataklizmie wraz z jego najdrobniejszymi szczegółami, jak i wartką akcję, dzięki której książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Osobiście, spodobało mi się także wyjście z dwutorową narracją - z jednej strony mamy młodszego Alexa, który wraz z grupą podążającą na lotnisko, opisuje wszystkie wydarzenia w formie pamiętnika, jak i Deana, który z kolei dalej przedstawia nam życie w zamieszkanym teraz jedynie przez garstkę osób, supermarkecie. Wszystko to daje czytelnikowi konkretny punkt odniesienia, dzięki któremu nie sposób jakkolwiek zagubić się w tej powieści.

Rzec można śmiało, że styl pisania autorki jest niezwykle konkretny, a jej sposób przekazywania informacji bardzo dokładny i wnikliwy. Z jednej strony jest to dobre podejście, bo akcja książki jest jasna i przejrzysta, bez niepotrzebnego zamieszania czy pogubienia, z drugiej jednak strony podanie czytelnikowi wszystkiego "na tacy" trochę ujmuje książce klimatu tajemnicy i niepewności, który przecież w lekturach powinniśmy odczuwać. Nie jestem więc pewna, czy pani Laybourne nie powinna postarać się nieco bardziej wprowadzić czytelnika w dany temat, a następnie dać mu możliwość samodzielnego myślenia, niż jedynie pokazywać mu wszystko krok po kroku.

Myślę, że to bohaterowie mimo wszystko stanowią najlepszą część tej książki. Trudno by było wymienić teraz cechy każdego z nich, bo uważam, że wszyscy oni mają w sobie coś ciekawego, o czym warto by było napisać. Najbardziej chyba polubiłam Alexa, który miał to do siebie, że był dość spokojny i zrównoważony, a do tego odpowiedzialny i troskliwy. Jednak cała grupa stanowiła zwartą i silną ekipę, którą na swój sposób podziwiałam, bo nie tylko brali odpowiedzialność za siebie nawzajem, ale wspierali się także w ciężkich chwilach.

Myślę, że przede wszystkim pomysł na fabułę czyni z tej książki ciekawą powieść, aczkolwiek muszę przyznać, że pod tym względem bardziej podobał mi się tom pierwszy. Czemu? Z prostego powodu - w poprzedniczce wszystko było nowe, ciekawe, zaskakujące, a tutaj miejscami miałam nawet wrażenie déjà vu - jakbym już kiedyś czytała o tym w powieści pani Laybourne. 

Myślę, że "Monument 14. Niebo w ogniu" jest ciekawą kontynuacją historii o grupce nastolatków uwięzionych w supermarkecie, ale to zdecydowanie nie jest to samo co część pierwsza. Owszem, znajdziemy tutaj ciekawych bohaterów, interesującą wizję świata przedstawionego, ale tej części brakuje wiele do poziomu jedynki. Bardzo żałuję, że pomysł na książkę nieco się wyczerpał i już nie było tych emocji, jakie mogliśmy odczuwać przy czytaniu "Odciętych od świata". Nie mniej jednak, trzecią część serii z pewnością przeczytam, bo mimo wszystko jestem ciekawa zakończenia, jakie zafundowała nam autorka.

Za książkę serdecznie dziękuję Domu Wydawniczemu Rebis!

19 komentarzy:

  1. Lubie takie klimaty - zagłady. Najpierw jednak muszę zapoznać się z tomem wcześniejszym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogółem seria nie jest zła, ale czegoś mi w niej brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co mam tak samo - aczkolwiek został mi do przeczytania jeszcze ostatni tom.

      Usuń
  3. Musiałabym wrócić do pierwszego tomu, bo klimaty katastroficzne/apokaliptyczne lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie seria powinna Ci się spodobać, aczkolwiek na Twoim miejscu nie przygotowywałabym się na zbyt wielkie WOW ;)

      Usuń
  4. Po przeczytaniu tego posta jestem wstępnie zainteresowana książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie się cieszę. Może Tobie "Niebo w ogniu" przypadnie do gustu trochę bardziej niż mnie ;)

      Usuń
  5. A mi właśnie to pierwsza wydawała się słaba w porównaniu z kolejnymi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nie mogę się doczekać, gdy wreszcie zajmę się tą serią, strasznie mnie ciekawi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie miłej lektury, oby się spodobała ;)

      Usuń
  7. Całkiem lubię takie klimaty, więc czemu nie :) ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo zapowiada się świetna książka do przeczytania :OOO

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest to jedna z tych, które po prostu muszę przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog !
    obserwuję i liczę na rewanż
    www.zakladkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam całą serię - taka o sobie młodzieżówka :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)