piątek, 12 czerwca 2015

Podsumowanie maja 2015

12 czerwca 2015 roku - dokładnie dzisiaj uświadomiłam sobie, że nie dodałam jeszcze ani zapowiedzi czerwcowych, ani podsumowania, ani stosu. Straszne, prawda? Mnie osobiście także przeraża ten stan rzeczy, dlatego bez zbędnych wstępów, chciałabym podsumować Wam ubiegły miesiąc, w którym (nie)stety dużo się działo i czasu na czytanie trochę brakło... Ciekawi, jak też czytelniczo wyglądał maj?

Miesiąc: Maj 2015

Liczba przeczytanych pozycji: 3

Liczba zrecenzowanych pozycji: 5

Liczba obejrzanych filmów: 0

Liczba zrecenzowanych filmów: 1

Przeczytane pozycje:
1. "Próba Żelaza" Cassandra Clare i Holly Black
2. "Ogar Boga. Popiół i Piach" Anna Gręda
3. "Szukaj mnie wśród lawendy. Tom III. Gabrysia" Agnieszka Lingas - Łoniewska

Najlepsza książka: Pierwsze spotkanie z lawendową trylogią okazało się niezmiernie udane, więc zdecydowanie, w maju wygrywa trzeci tom historii rozgrywającej się na malowniczym półwyspie Chorwacji :)

Najgorsza książka: Nie ma takiej pozycji, którą bym szczerze znienawidziła i odłożyła na półkę, więc w tej kategorii nie wybiorę.

W maju udało mi się w końcu ogarnąć i napisać recenzję filmu "Niezgodna", którą to możecie znaleźć TUTAJ. Jak widzicie, ekranizacja niezbyt przypadła mi do gustu i mimo oczekiwań, trochę się na niej zawiodłam. Poza tym jednak, wiele się nie działo. Maj okazał się miesiącem popraw i zdecydowanie nad przyjemnościami przeważyły obowiązki, a chwil na czytanie było niewiele - co widać po statystykach. Czerwiec jednak zaczął się (na dobre, w końcu!) i będąc już po wystawieniu ocen, muszę Wam powiedzieć, że po chwilach ciężkiej nauki, czas wolny smakuje jeszcze lepiej :) Udanego czerwca, dużo cudownych książek i wypatrujcie nowych postów - mam nadzieję, że w końcu uda mi się nadrobić zaległości recenzenckie!

10 komentarzy:

  1. Po co zapowiadać cokolwiek - zaskakuj nas. :>
    Po co robić jakiekolwiek stosy? To powoduje tylko niezdrową rywalizację w blogosferze czytelniczej, przez którą wiele Blogerek bierze na siebie coraz to większe stosy od wydawnictw (nawet jeśli wiedzą że nie dadzą rady tyle przeczytać), a jak będą czytać za dużo to i po łebkach. A skoro chcemy współpracować z wydawnictwami, to pasowałoby żeby nikt taki nam nie psuł reputacji :P
    Jeśli chodzi o ilość - niczym się nie przejmuj. Czytanie mniejszej ilości książek nie jest powodem do wstydu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) stosy są dla mnie jedną z najlepszych rzeczy w blogosferze - mogę wtedy zobaczyć kto, w co się zaopatrzył i sama podpatrzeć jakieś interesujące tytuły. Poza tym, jak widzę, stosy na blogu cieszą się dużym powodzeniem, zwłaszcza, że można też poeksperymentować i pobawić się w fotografa podczas ich tworzenia! Po co zapowiadać? Akurat w tym konkretnym przypadku chodzi o nadrabianie zaległości, więc warto by poinformować, co by się nikt nie zdziwił, jak zobaczy "maj" w tytule posta :D

      Usuń
  2. Szkoła, to ciężki czas, ja na całe szczęście lub nieszczęście zmagam się już z moją ostatnią sesją egzaminacyjną i raczej tak się zakończy moja przygoda z nauką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo Ci zazdroszczę :D i zgadzam się w stu procentach - szkoła wbrew pozorom potrafi wykończyć człowieka :P

      Usuń
    2. Zwłaszcza w taką pogodę. Ja was chodzących jeszcze do szkoły naprawdę podziwiam ;___;
      A pani wyżej życzę udanej sesji! :)

      Usuń
    3. Tak, taka pogoda zdecydowanie nie sprzyja nauce :D i ja życzę powodzenia! ;)

      Usuń
  3. Jak to dobrze że mam już naukę za sobą ;).
    I oczywiście gratuluję wyników!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie zazdroszczę :D nie ma za co gratulować, ale mimo wszystko dziękuję <3

      Usuń
  4. Jejciu, spory czas mnie nie było (niestety praca ma swoje minusy, brak czasu) a tu nowa szata na blogu :) Bardzo mi się podoba :) Co do podsumowania maja to masz lepsze wyniki niż ja i to zdecydowanie. Gdy tylko będę miała chwilkę wolnego muszę nadrobić zaległości i odstresować się przy dobrej lekturze :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że masz już chwilkę czasu i zajrzałaś na bloga ;) szatę będę pewnie jeszcze trochę zmieniać, więc radzę się nie przyzwyczajać :D i życzę w takim razie miłej lektury ^^

      Usuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)