czwartek, 15 grudnia 2016

Powrót do świata czarodziejów [„Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” J.K. Rowling] - film

źródło
Tytuł: Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Reżyseria: David Yates
Obsada:
Eddie Redmayne -  Newt Scamender
Katherine Waterson - Tina Goldstein
Dan Fogler - Jacob Kowalski


Newt Scamender jest magizoologiem i strażnikiem wielu gatunków fantastycznych zwierząt. Kiedy przyjeżdża do Nowego Jorku, okazuje się jednak, że nie wszyscy czarodzieje są zwolennikami tajemniczych stworzeń, a jakby kłopotów było mało - Nowy Jork nawiedza zło, którego korzenie sięgają głęboko...


Przyznam szczerze, że nigdy nie zagłębiałam się w dodatkową twórczość Pani Rowling. Zdawałam sobie sprawę, że na koncie ma również dodatki do słynnej serii o młodym czarodzieju, ale jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do ich lektury. Być może dlatego, nie ciągnęło mnie też zbytnio do kina, kiedy premierę miała ekranizacja „Fantastycznych zwierząt i jak je znaleźć”. W końcu od lat wyznaję zasadę, że świat mugoli i czarodziejów został oficjalnie zamknięty wraz z premierą siódmej i ostatniej części sagi. I w sumie na film nie poszłabym pewnie wcale, gdyby nie namowa bliskiej przyjaciółki, która z kolei bardzo mocno chciała zobaczyć, co też reżyser i obsada zaprezentowali w tej produkcji. Tym samym, jestem już po seansie i z zaskoczeniem muszę przyznać, że mimo początkowych obaw i pewnej dozy niechęci, film całkiem mi się spodobał. Oczywiście, nie dorasta do pięt kultowej sadze, ale jest rzeczywiście bardzo miłym dodatkiem.

Z początku bardzo żałowałam, że w filmie nie pojawiła się żadna ze znanych i lubianych postaci serii, ale wraz z upływem czasu odkryłam, że te, które w filmie występowały, zdecydowanie nadrabiały te braki. Kolejnym miłym zaskoczeniem była zmiana miejsca akcji – przez siedem części „Harry'ego Pottera” cały czas znajdowaliśmy się w Wielkiej Brytanii, tutaj, przenieśliśmy się do Nowego Jorku – miasta, które jak się okazało, bardzo szybko okazało się zdecydowanie nie tak „mugolskie” jak to na początku można było przypuszczać.


Akcja filmu właściwie cały czas koncentruje się na odnalezieniu wszystkich magicznych stworzeń należących do niejakiego Newta Scamendera oraz pokonaniu obskurusa – czarnej magii, która drzemie w jednej z głównych postaci, tym samym czyniąc go najpotężniejszym wrogiem nowojorskich czarodziejów. Zdecydowanie więc nie brak w niej dynamizmu, czasami wręcz z lekką przesadą - miałam wrażenie, że wszystko działo się trochę zbyt szybko, jakby historia była opowiadana z pominięciem pewnych ważnych szczegółów. Mimo wszystko jednak, w żaden sposób nie mogę zaprzeczyć, że historii łatwo można dać się porwać.

Bardzo cieszy mnie również fakt, że w główną rolę wcielił się nie kto inny jak Eddie Redmayne - zdobywca Oskara za rolę w "Teorii wszystkiego", świetnie nadający się do zagrania introwertycznego miłośnika fantastycznych zwierząt, jakim jest Newt Scamender. Zdecydowanie najbardziej zapadł w pamięć i dzięki ciekawej kreacji głównego bohatera z niecierpliwością czekam na kolejną część (która niestety ukaże się w kinach dopiero za dwa lata!).

Ogólnie, chyba najbardziej cieszę się, że filmowi nie zabrakło tego magicznego uroku i całej otoczki, którą tak mocno przecież urzeka cała seria o Harrym Potterze. Mimo że znaczące różnice widać, zdecydowanie także widać, że historia została przemyślana, porządnie zekranizowana i ma spory potencjał na kolejne filmy - miejmy nadzieję, że nie zostanie on zmarnowany w kolejnych produkcjach.

Jeśli szukacie przyjemnego, wciągającego filmu to z pewnością Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć są dobrym wyborem - zdaję sobie sprawę, że krążą o nim różne opinie, ale patrząc na produkcję niezależnie od sagi o Harrym Potterze, jest to naprawdę warta uwagi produkcja dla wszystkich miłośników fantastyki. Sądzę, że fani serii J.K. Rowling również nie będą zawiedzeni, biorąc pod uwagę ilość odnoszeń do magicznego świata. 

6 komentarzy:

  1. Chcę obejrzę ale już jak będzie dostępny online :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że niedługo biorąc pod uwagę, że pewnie powoli będzie wychodzić z kin :) Warty obejrzenia!

      Usuń
  2. Słyszałam już o tym filmie. Jestem ciekawa czy ta magia by mnie urzekła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam szczerą nadzieję, że tak, bo moim zdaniem jest naprawdę fajnie zrealizowany :)

      Usuń
  3. Byłam na tym w kinie i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Mimo wszystko dobrze wrócić do świata czarodziejów, jednak czuje się trochę, że to odgrzewany kotlet. :(

    Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, szkoda :9 To było właśnie to odczucie, którego początkowo się bałam, ale ostatecznie wyszłam właśnie z pozytywnymi wrażeniami. Aczkolwiek rozumiem, jako że grono osób wychodzących z kina było wyraźnie podzielone - na zwolenników i przeciwników...

      Usuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)