wtorek, 26 sierpnia 2014

"Miasto Zagubionych Dusz" Cassandra Clare

[źródło]
Tytuł: Miasto Zagubionych Dusz
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG

"Jace stał się sługą zła, związanym na wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go ratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace’a. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość?"

Każdy, kto mnie dobrze zna i wie, że kocham czytać, wie także, jak bardzo nie lubię niedokończonych serii. Nawet wtedy, kiedy początek nie zapowiadał się obiecująco. I czasami wolę nawet zrezygnować z kupna polecanej i popularnej nowej książki na rzecz jednego z wielu tomów serii, której wcześniej nie dokończyłam. Dlatego w miarę możliwości staram się kończyć je wszystkie. Podobna sytuacja miała u mnie miejsce przy "Darach Anioła". Po fenomenalnym "Mieście Szkła", mocno zawiodłam się na "Mieście Upadłych Aniołów". Ale, jak pisałam wcześniej, jak czytać to czytać. I tak jestem już po lekturze "Miasta Zagubionych Dusz". I jaka jest moja opinia o tej książce?

"-Miłość nie określa się moralnością, czy też nie - powiedziała Clary. - Miłość po prostu jest."

Najgorsze się stało - Jace został opętany przez Sebastiana, związany razem z nim demonicznym zaklęciem. Teraz, brat Clary, chce rozpętać zło na cały świat, a jak przekonali się o tym Nocni Łowcy, aby osiągnąć cel nie cofnie się przed niczym. Sytuację komplikuje dodatkowo miłość, jaką wciąż odczuwa Clary do Jace. Dlatego nie chce się poddać i wraz z zaufaną grupą przyjaciół wyrusza, aby uratować chłopaka. Jednak, aby do tego doszło, trzeba znaleźć sposób na rozerwanie nadnaturalnej więzi pomiędzy Sebastianem a Jacem. Rozpoczynają się więc poszukiwania legendarnej broni, która według opowieści, rozdzieli tę dwójkę. Niestety, czas goni bohaterów, którzy zmuszeni są do podejmowania ważnych decyzji...

Szczerze mówiąc, nigdy bym się nie spodziewała, że Cassandra Clare po nieudanej czwartej części zdoła znów podnieść się na wcześniejszy poziom i napisać dobrą książkę. Tak też się stało i byłam bardzo zaskoczona po jej przeczytaniu, bo rzeczywiście - lektura porywa, wciąga, a po jej skończeniu czuję wielki niedosyt i nie mogę się doczekać, aż w końcu zapoznam się z finałowym tomem serii.

"Niektórych ludzi nie można naprawić. Albo jeśli można, to tylko miłością i poświęceniem tak wielkim, że niszczy ona dającego."

Nie sposób nie odnieść się w tej recenzji do porównań - w "Mieście Upadłych Aniołów" akcja wlokła się niemiłosiernie, dopiero końcówka dostarczyła jako takich emocji, w "Mieście Zagubionych Dusz" cała książka jest wręcz naładowana wydarzeniami. Poprzednia część zdawała się być mocno naciągana, ta z kolei wypadła bardzo naturalnie, łatwo się ją czytało. Postać Sebastiana wcześniej została potraktowana nieco obcesowo, tutaj mamy go pełno. Jace co prawda nie wrócił do tej swojej "Jace'owatej" postawy, którą znam z trylogii, jednak nie było aż tak źle, bo momentami coś się tam w nim odradzało.

Jak zwykle, końcówka przyniosła dużą dawkę emocji i niezapomnianych wrażeń. Znowu mogłam przeżywać razem z bohaterami ich wzloty i upadki, uważnie śledzić rozgrywające się wydarzenia, przeklinać w duchu gorycz porażki i cieszyć się drobnymi sukcesami. Cassandrze Clare udało się na nowo wciągnąć mnie w świat przez nią wykreowany, a po skończeniu lektury znowu, bardziej niż kiedykolwiek, miałam ochotę, aby chociaż na jeden dzień stać się Nocną Łowczynią i wstąpić do tamtego świata.

"Żaden człowiek nie wybiera zła, ponieważ jest zły. On jedynie mylnie bierze je za szczęście, gdy szuka dobra"

Wszyscy bohaterowie w tej części podbili moje serca, każdy z nich na inny sposób. Jace (po raz pierwszy!) poświęceniem, Clary pomysłowością, Magnus wiedzą, a Simon odwagą. Podziwiałam ich wszystkich i każde z nich z osobna - dzięki nim lektura była jeszcze ciekawsza.

Nie mam w sumie nic więcej do dodania - książka ta jest niespodzianką dla wszystkich, którym tak jak mi "Miasto Upadłych Aniołów" nie przypadło do gustu i, którzy wierzą, że część piąta także utrzyma słaby poziom. Takim osobom mówię, że mnie osobiście ta pozycja pozytywnie zaskoczyła i z chęcią sięgnę teraz po "Miasto Niebiańskiego Ognia".

9 komentarzy:

  1. ostanio zrobiło się bardzo głośno wokół książek Cassandry Clare, jakoś nie interesują mnie nocni łowcy i tego typu sprawy, choć może kiedyś z braku książek przeczytać, bo troszkę mnie ciekawi co jest takiego w dziełach tej autorki, że większość ludzi poleca jej książki.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... Muszę przyznać, że choć zazwyczaj nie przepadam za tego typu książkami, to ta wydaje mi się interesująca :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie umiem się przekonać do kontynuacji Darów Anioła.
    Postanowiłam, że zakończę na 3 części, bo reszta wydaje mi się być naciągana, dlatego też nie skuszę się na tą pozycję. :C

    thousand-magic-lifes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zrozumiałam, jak dużo książek mam jeszcze do przeczytania! U mnie na półce leży 10 tytułów (nie licząc tych starych, bo tamte poootem....), a jeszcze jest cała twoja biblioteczka do pożyczenia. Hahah. Seria Cassandry Clare jest właśnie taką książką - czekającą. :)
    Pozdrawiam, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cała seria dopiero przede mną, ale już nie mogę się doczekać kiedy się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam "Dary Anioła" i tak jak pierwsze 3 części to było prawdziwe mistrzostwo świata, tak 4 część niesamowicie mnie zawiodła. Cieszę się, że 5 jest już lepsza, jednak nie cieszmy się za długo, bo doszły mnie słuchy, że finał serii w postaci "Miasta niebiańkiego ognia" który powinien być najlepszy - jest najgorszy. Zobaczymy jak to będzie. Na razie bardzo chcę przeczytać "Miasto zagubionych dusz", jednak jak na złość nigdzie nie mogę go znaleźć :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś kochałam tą serię . A potem nie wiem jak to się stało . Ale przestałam czytać dalsze części. Muszę do koniecznie naprawić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ukochana seria <3 cieszy mnie fakt, że już niedługo polskie wydanie ostatniej części :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się 4 tom bardzo podobał, ale ja jakoś zawsze jestem inna :D W trzecim te opisy bitew mnie drażniły, jestem już chyba za stara na takie coś, niedługo sięgam po 5 i kupię 6:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)