środa, 16 kwietnia 2014

"Urodzona o północy" C.C. Hunter

Tytuł: Urodzona o północy
Autor: C.C. Hunter
Wydawnictwo: Feeria

"Życie Kylie Galen nie jest łatwe. Umiera jej ukochana babcia, rzuca ją chłopak, jej rodzice się rozwodzą, a w dodatku ciągle widuje dziwną postać, której nikt poza nią zdaje się nie zauważać. Jedna nieodpowiednia impreza z nieodpowiednimi ludźmi zmienia jej życie na zawsze. Matka wysyła ją na obóz dla trudnej młodzieży do Wodospadów Cienia. Jej współobozowicze nie są jednak po prostu "trudni"...
Kylie nie wierzy, że jej miejsce jest wśród tych dziwolągów. Oni twierdzą jednak, że jest jedną z nich. Kim dokładnie? Tego nie wie nikt...
W dodatku w życiu Kylie pojawiają się Derek i Lucas. Są bardzo różni, ale obaj zajmują znaczące miejsce w jej sercu."

C.C. Hunter, inaczej Christie Craig, jest z pochodzenia Amerykanką, która aktualnie mieszka z rodziną w Teksasie. Bardzo chętnie zarówno tworzy własne powieści, jak i czyta książki innych autorów. Jej hobby to również fotografia i spędzanie czasu z rodziną.

Kylie Galen, szesnastoletnią nastolatkę z mnóstwem problemów na głowie, poznajemy chyba w najgorszym momencie jej życia. No bo czy jest coś gorszego od śmierci ukochanej babci, burzliwego rozwodu rodziców i do tego choroby umysłowej? Tak, tak Kylie jest pewna, że coś jest z nią nie tak, bo kto normalny widzi ubranego w mundur żołnierza, który każdego dnia patrzy się na Ciebie wielkimi, smutnymi oczyma? Do tego impreza, po której nastolatka razem ze znajomymi ląduje na komisariacie przelała czarę goryczy. Dziewczyna została wysłana na obóz, o tajemniczej nazwie Wodospady Cienia, na którym ma się nauczyć, jak poradzić sobie z wszystkimi problemami. Tymczasem okazuje się, że jej rówieśnicy skrywają mroczniejsze sekrety, niż jej się wydaje...

"Czasami to właśnie jest najtrudniejsze. Świadomość, że my wiemy i nie możemy podzielić się tą wiedzą z innymi."

Mimo że książka od dłuższego czasu była u mnie na liście "do przeczytania", to sięgnęłam po nią nie bez pewnych obaw. Dotyczyły one przede wszystkim młodzieżowej tematyki i dość znanego tematu - mimo wszystko jednak z ciekawością zabrałam się za czytanie "Urodzonej o północy", oczekując niezbyt wymagającej, relaksującej lektury. Czy moje oczekiwania były słuszne?

Książkę można porównać do swego rodzaju zbioru paru tematyk - nadprzyrodzonych istot, tajemnic i zagadek, niewyjaśnionych okoliczności, a co ciekawe - momentami nawet powieści z dreszczykiem. Nie da się jednak ukryć, że zdecydowanie przeważa w tej powieści tematyka młodzieżowa, która jakby nie patrzeć czasami umilała, a czasami uprzykrzała lekturę. Jako pierwszy element można więc uznać język powieści, który niestety, ale raczej nie przypadł mi do gustu. Czemu? Bo niczym szczególnym się nie wyróżniał. Autorka nie potrafiła poradzić sobie z budowaniem napięcia i emocjonujących scen, przez co nawet punkt kulminacyjny w powieści nie był na tyle ciekawy, na ile bym oczekiwała.

Podobał mi się jednak zamysł autorki - tchnęła bowiem troszkę nowego w świat fantastyki. Oczywiście pojawiły się wilkołaki, wampiry, elfy i tego typu postacie, jednak co ciekawe, podczas czytania książki nie odczuwałam tak wyraźnego podziału między nimi, jaki nierzadko pojawia się w tego typu powieściach. Dzięki temu, że pani Hunter postanowiła skupić się na innym problemie, akurat ten element nie wyszedł jej tak schematycznie, czyli nie było w książce typowego sporu: wampiry kontra wilkołaki.

"Podejrzewam, że wadą tego, że można się zmienić we wszystko, jest fakt, że się nie wie, kim tak właściwie się jest."

Bohaterowie odznaczali się różnorodnością charakterów, mimo że łączył ich jeden element - każdy z nich posiadał jakąś nadnaturalną umiejętność. Mimo wszystko spotkamy w książce dużo różnych osobistości, które pełniły jednak w większości funkcje drugoplanowe. Trzeba jednak dokładnie przyjrzeć się głównej bohaterce - Kylie. Zagubionej, zmęczonej życiem i pełnej kompleksów nastolatce, która zupełnie przez przypadek znalazła się w Wodospadach Cienia. Z początku, dziewczyna nie wywołuje w czytelniku żadnych emocji - no, może poza nutką współczucia ze względu na trudną sytuację. Z czasem jednak, okazuje się, że Kylie się zmienia. W jej małym, zamkniętym na klucz światku zaczynają pojawiać się nowe osoby, które pomagają dziewczynie zapomnieć o problemach związanych z rodziną, a także zmierzyć się z rzeczywistością. Zmiana Kylie następuje z rozdziału na rozdział tak naturalnie, że dopiero pod koniec książki czytelnik zdaje sobie sprawę z tego jaka była, a jaka jest nastolatka.

Nie sposób nie wspomnieć o dwóch ważnych osobach, które pojawiają się równocześnie w życiu Kylie, siejąc w nim niemały zamęt - mowa tu o Lucasie i Dereku. Obydwoje nieźle zawracają nastolatce w głowie, ale też są dla niej podporą w trudnych chwilach. Trzeba jednak powiedzieć, że autorka posłużyła się tutaj znanym czytelnikom schematem - trójkątem miłosnym. Zwykle nie przeszkadzają mi w powieści tego typu zabiegi, jednak tutaj zdecydowanie nie podobało mi się wprowadzenie tego elementu. Sama nie jestem pewna dlaczego, jednak wydaje mi się, że zwyczajnie nie wpasował się on do klimatu książki.

Podsumowując, mimo wszystkich niedociągnięć autorki, książkę polecam. Nie wiem, co mnie najbardziej oczarowało... Tajemniczy klimat powieści? Nutka grozy? Powiew czegoś nowego w fantastyce? Naprawdę, nie mam pojęcia, ale w tej książce jest coś takiego, że czuję po jej przeczytaniu pewnego rodzaju niedosyt i czekam z niecierpliwością na kontynuację.

Moja ocena: 8/10 i 8 gwiazdek:
★★★★★★★★

Za możliwość poznania historii Kylie serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria!

9 komentarzy:

  1. Jestem zainteresowany tą książką :) musi się znaleźć w moich rękach

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę ją kupić! Widzę, że to coś dla mnie! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam coś o tej ksiażce, ale z tego co pamiętam nie za bardzo mnie zainteresowała. Po Twojej recenzji stwierdzam, że warto byłoby dać jej drugą szansę :) Zobaczymy, czy uda mi się dorwać ją gdzieś na promocji, bo mimo wszystko chyba nie dałabym za nią regularnej ceny. Pozdrawiam :*

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem sceptycznie nastawiona do tej książki i nie wiem dlaczego :) Po przeczytaniu Twojej recenzji zaczęłam się zastanawiać czy przeczytać. Może jednak... Zobaczymy :)
    Z przyjemnością informuję Cię, że zostałaś nominowana do LBA :) Więcej u mnie: http://recenzentka-carrie.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award-1.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytalam tej książki
    Ale czytając twojego posta chyba sie na nia skusze :)
    Zapraszam ♥ ♥ ♥
    klaudiaandclauudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam, ale widziałam w bibliotece, być może wezmę.

    Zapraszam do mnie:
    http://alekssandrasssss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki ;)
    izz-izzy.blogspot.com
    Jeśli spodoba ci się mój blog,zaobserwuj i skomentuj-a ja na 100% się odwdzięcze.
    Trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja żeby tę książkę dostać, muszę czekać aż do końca roku szkolnego! :|

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć jestem na twoim blogu po raz pierwszy i jestem pod wielkim szokiem jak dobrze go prowadzisz zauroczyłaś mnie. Chętnie tu jeszcze raz zajrzę czekam na nowy post.
    A tym czasem zapraszam do siebie po inspiracje :) Zapraszam cie również do kliknięcia w link do ostatniego postu ze sklepu Sheinside dla ciebie to sekunda, a ja postaram się twój blog pokazać w następnym poście.
    mojmozg13.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)