niedziela, 10 kwietnia 2016

Jak brzydka może być miłość? ["Ugly Love" Colleen Hoover]

źródło
Tytuł: Ugly Love
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte

Kiedy Tate poznaje Milesa, nie oczekuje miłości i uczucia, jakie często widujemy w romansach. Mówiąc szczerze, nawet nie za bardzo go polubiła. Z czasem jednak okazuje się, że i jedno i drugie zaczyna przekonywać się do siebie coraz bardziej. Na tyle, by zawrzeć układ, poparty dwiema zasadami:
1, Nie pytaj o przeszłość.
2. Nie oczekuj przyszłości.
Łączy ich jedynie seks, a mimo tej niepozornej relacji okazuje się, że płytka na pozór znajomość zaczyna prowokować do pytań, a także ożywiać dramatyczne wspomnienia...

Wiecie, co sobie kiedyś obiecałam? Że nie będę się emocjonować w trakcie czytania. A przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim zwykłam to robić. I przez jakiś czas mi się udawało. Nie wiem, czy to kwestia tytułów, na jakie trafiałam, czy wprawy, do jakiej doszłam po tych miesiącach ćwiczenia. Ale później przyszedł czas na kolejną powieść Colleen Hoover. I wiecie, naprawdę się starałam. Starałam się być silna i wytrwać w postanowieniu. Ale od pewnego momentu po prostu zawiodłam i nie mogłam powstrzymać tej fali emocji, która zalała mnie już podczas lektury Ugly Love i która towarzyszyła mi wiernie jeszcze przez klika dni po zakończeniu czytania książki.

Ugly Love to książka inna od tych, które do tej pory wyszły spod pióra pani Hoover. Nie chodzi nawet o to, że dużo bardziej pasuje do nurtu NA niż poprzedniczki, ale jest także o wiele dosadniejsza i mocniejsza w przekazie. I muszę Wam powiedzieć, że mimo początkowej niechęci do tematyki powieści, bardzo się cieszę, że miałam możliwość jej lektury. Bowiem dopiero będąc po zakończeniu książki i spoglądając na całą historię wstecz, jestem w stanie zrozumieć wszystkie czyny bohaterów, każdy wybór którego dokonali i każdą decyzję, którą podjęli.

Tak samo jak wyróżniająca się na tle innych jest tematyka powieści, tak samo oryginalni w stosunku do typowych postaci z powieści NA są bohaterowie Ugly Love. Miles i Tate to nie tylko para i główni bohaterowie książki. To nie tylko dziewczyna i chłopak. To przede wszystkim ludzie o odmiennych, a mimo to przyciągających się wzajemnie niczym dwa magnesy osobowościach, mocnych, zdecydowanych i upartych. Każde z nich wnosi inny element do pary, jaką tworzą, jednocześnie dopełniając się wzajemnie idealnie. Mimo początkowej dość płytkiej relacji, jaka ich łączyła, czytelnik z czasem zaczyna wyraźnie widzieć zmiany, jakie zachodzą między Tate a Milesem. Najpierw niepozorne, a następnie coraz bardziej widoczne, sprawiają, że razem z bohaterami mamy nadzieję na szczęśliwy finał tej historii.

Trudno komentować jakikolwiek aspekt techniczny książki, bo Colleen Hoover wpakowała w nią tyle emocji, że, uwierzcie mi, ciężko było skupić się na takich detalach. Nie mniej jednak jak zwykle mamy do czynienia z typową powieścią NA, zarówno jeśli chodzi o język powieści jak i o konstrukcję fabuły. Jak wspominałam wcześniej, bohaterowie to realni, doświadczeni przez życie ludzie, których można lubić lub nie lubić, ale bez wątpienia w pewnym momencie zaczynamy im współczuć. Albo raczej współodczuwać ich ból i rozpacz. Żal i przygnębienie. Smutek i chęć schowania się przed światem. I w pewnym momencie te emocje nas przygniatają, tak samo jak Tate i Milesa.

Chyba nie spotkałam się jeszcze nigdy w życiu z aktorką tak utalentowaną jak Colleen Hoover. Czytając książkę po raz pierwszy myślimy: Co to jest? Czy to naprawdę twórczość tej samej autorki, która napisała genialne "Maybe Someday" i emocjonujące "Hopeless"?, ale tak naprawdę dopiero końcówka powieści uświadamia nam, w jakim byliśmy błędzie. Jak źle oceniliśmy pierwsze wrażenie. A przynajmniej w moim przypadku tak było. Zaczęłam czytać książkę jako zwykłą powieść NA, a kończyłam czytać ze łzami w oczach, sercem ściśniętym w małą kulkę, ale i z radością. Z faktu, że miałam możliwość poznać tę historię i zakochać się w niej. A przewracając ostatnią stronę, myśleć wyłącznie o tym, że znowu dałam się nabrać. Podobnie jak w przypadku Maybe Someday. Znowu dałam sobie wmówić, że to będzie książka jak każda inna. Dlatego Was przestrzegam - Ugly Love to powieść tak różna od innych z tego gatunku, jak to tylko jest możliwe. Jeśli szukacie powieści, która rozbroi Was kompletnie, wyciśnie łzy, wzbudzi skrywane emocje i pokaże wszystkie oblicza miłości, to zdecydowanie trafiliście pod właściwy adres i powieść Colleen Hoover jest dla Was.

Miłość nie zawsze jest piękna, Tate. Czasami przez lata masz nadzieję, że okaże się czymś innym. Czymś lepszym. A potem, zanim się spostrzeżesz, wracasz do punktu wyjścia i zostajesz z niczym.

Książka przeczytana w ramach akcji BookTour, organizowanego przez Wydawnictwo Otwarte

6 komentarzy:

  1. Ja póki co mam w planach "Hopeless" tej autorki. Czuję, że mnie zachwyci.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Chyba nie spotkałam się jeszcze nigdy w życiu z aktorką tak utalentowaną jak Colleen Hoover" nie miało być "pisarką"?
    Mam nadzieję, ze to co napisałaś jest prawdą ponieważ ja, jako pewnie jedna z niewielu lub jedyna nie zostałam wciągnięta przez Maybe Someday i przez to teraz podchodzę do kolejnych powieści tej autorki dosyć sceptycznie. Hopeless w dalszym ciągu jest dla mnie numerem jeden.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość autorki znam i mniej więcej wiem, czego mogę się spodziewać po jej kolejnej książce - nie jest to moje must read, ale nie mówię nie.

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tę książkę. Uwielbiam ją. Czytałam ją bezustannie przeżywając to, co bohaterowie. Jedna z najlepszych powieści, jakie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatni akapit jest podsumowaniem absolutnie wszystkiego co czuję do tej książki. "Ugly love" to idealny przykład na to, że pozory naprawdę mogą mylić ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)