wtorek, 16 września 2014

"Tatuaż z lilią" Ewa Seno

Tytuł: Tatuaż z lilią
Autor: Ewa Seno
Wydawnictwo: Feeria

"Gdy Nina kończy 18 lat, w jej życiu zdarza się aż nadto przełomów. Jej chłopak okazuje się zainteresowany też innymi dziewczynami. W wypadku samochodowym giną jej rodzice. Dziewczyna nie ma w Polsce nikogo bliskiego, więc opuszcza Warszawę i wyjeżdża do swojej ciotki w Stanach Zjednoczonych. Ale w rzeczywistości przenosi się dalej niż za ocean. Okazuje się, że otrzymany w przełomowej dla niej chwili tatuaż zaczyna być dla niej kluczem do świata Antilii, w którym nie wszyscy są przyjaciółmi…"Opis pochodzi ze strony wydawnictwa.

Ewa Seno to debiutująca autorka, której książka "Tatuaż z lilią" cieszy się sporym uznaniem wśród polskich czytelników. Oprócz pisania, pani Seno bardzo lubi oglądać dobre filmy, ale także gotować.

Nina czekała na swoje 18 urodziny z niecierpliwością, ale kiedy te w końcu nadchodzę, dziewczynę spotyka pasmo nieszczęść. Najpierw kłótnia z rodzicami, następnie impreza urodzinowa, która w rzeczywistości okazuje się porażką, bo to na niej Nina dowiaduje się, iż jej chłopak zdradza ją z najlepszą przyjaciółką. Po powrocie do domu, okazuje się także, że niestety, w wypadku samochodowym giną jej rodzice - po tym fakcie, nastolatka kompletnie się załamuje. Na szczęście, w jej życie wkracza dawno nie widziana ciotka, która namawia Ninę na sprzedaż domu, a następnie wyprowadzkę do Ameryki. Tam, dziewczyna poznaje 3 chłopaków, którzy kompletnie zawracają jej w głowie. Poza tym, odkrywa także, że nasz świat kryje w sobie wiele tajemnic, a tatuaż z lilią, który zrobiła sobie w dniu pechowej osiemnastki, zaprowadzi ją do niebezpiecznego świata Antili...

Myśleliście kiedyś nad zrobieniem sobie tatuażu? Ja osobiście przyznam się, że tak. Może nie wytatuowania sobie połowy ciała, ale małego symbolu, który w jakiś sposób byłby dla mnie ważny. Nic więc dziwnego, że do lektury książki skłaniał mnie przede wszystkim wspomniany "tatuaż z lilią", ale także piękna okładka. Nie nastawiałam się na zbytnio ambitną powieść, czy też książkę, która mnie absolutnie zachwyci i muszę przyznać, że dobrze. Bowiem powieść pani Seno jest wciągająca, w miarę ciekawa i... nieco schematyczna.

Charakteryzując główną bohaterkę, muszę przede wszystkim powiedzieć, że była dość łatwowierna. Bez problemu ufała nowo poznanym ludziom i miała niezwykle denerwujący styl bycia. Mam tutaj na myśli to, że potrafiła dopiec każdemu z osobna, ale kiedy przychodziło co do czego, nie potrafiła wziąć się w garść. Poza tym, nie jest to typ bohaterki, którą podziwiam, raczej taki, który ledwo toleruję.

Przejdźmy dalej, do trzech facetów, którzy w jakiś sposób zawrócili głównej bohaterce w głowie. Mam tutaj na myśli Alexa, Christiana oraz Nick. Ten pierwszy cechował się równie denerwującym i "niby - pewnym siebie" charakterem. Drugi z kolei to niezdecydowany i mdły bohater, który poza miłym uśmiechaniem się zbyt dużo nie potrafił zrobić. Bardzo polubiłam Nicka, który miał za to zadziwiającą cierpliwość do Niny, a na momenty z jego udziałem czekałam z utęsknieniem.

Na pewno większość osób uzna styl pisania autorki za młodzieżowy i lekki, ale do mnie jakoś nie trafił. Owszem, książkę łatwo się czytało, ale przeszkadzała mi nadmierna ilość pozytywów i nieco przesłodzone rozwiązania niektórych kwestii. W skrócie - po prostu wszystko szło zbyt łatwo.

Intrygował mnie tatuaż z lilią i w sumie był to chyba jeden z niewielu wątków, które mi się w tej książce spodobały. Co prawda liczyłam na większą ilość momentów z owym tatuażem, ale niestety nieco się przeliczyłam. Jest to jednak wątek na tyle ciekawy, że czekam na część drugą ("Cenę odwagi") chociażby po to, by dowiedzieć się, co będzie dalej się z nim działo.

"Tatuaż z lilią" nie jest książką niezwykle słabą, ale nie nastawiajmy się na nie wiadomo jakie zaskoczenie. Jest to pozycja typowa dla gatunku paranormal romance, przy której nie zanudzimy się, a wręcz przeciwnie, szybko wciągniemy w świat Niny. Na pewno lektura spodoba się wszystkim fanom tego gatunku.

Za możliwość poznania przygód Niny dziękuję wydawnictwu Feeria!

8 komentarzy:

  1. Słyszałam wiele mało pozytywnych opinii o tej książki. Twoja recenzja również mnie nie zachęca, więc jak na razie daruję ją sobie. Może przeczytam ją, gdy będę potrzebowała czegoś lekkiego.
    Pozdrawiam ;)
    lustrzananadzieja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak im więcej czytam o tej książce tym bardziej mi się jej odechciewa jakoś...

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja umacnia mnie w przekonaniu, że daruję sobie tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uważam trochę inaczej, bo uważam, że jak na polski paranormal romance jest bardzo dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam o tej książce sporo pozytywnych opinii więc z chęcią kiedyś do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem :) Już druga recenzja która nie jest za bardzo pochlebna a mnie książka się bardzo podobała. Może dlatego że czytałam ją w wakacje i nie miałam wysokich oczekiwań :)?

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam nie sięgając po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią się zabiorę za tę pozycję, bo rzadko kiedy spotykam połączenie polskiego pisarza i fantasy. Ciekawa jestem, co z tego wyszło!
    Pozdrawiam, Shelf of Books :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)