czwartek, 5 czerwca 2014

Świętujemy ROK BLOGA!

Tak, dokładnie dziś mija równo roczek od kiedy założyłam bloga :) Naprawdę dużo się w tym czasie wydarzyło, jednak blog pozostał i jestem aż zdziwiona, że moja niezbyt anielska cierpliwość wytrzymała próbę czasu i wciąż jestem tutaj z Wami :) W każdym bądź razie to właśnie dzięki blogosferze miałam okazję poznać naprawdę wspaniałych i ciekawych ludzi i najchętniej wymieniłabym tutaj ich całą masę, ale pisania byłoby trochę za sporo ;) Były jednak dwie osóbki, które naprawdę wspomagały mnie w jego pisaniu - Marta z bloga: http://shelf-of-books.blogspot.com/ oraz Ola z bloga: http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/. I tak o ile z Martą znam się od podstawówki, o tyle Olę poznałam dzięki blogosferze i cieszę się niezmiernie z tej znajomości! :)
W każdym bądź razie chciałabym także podziękować wszystkim wydawnictwom, ale także i autorom, którzy zdecydowali się mi zaufać i podjęli się współpracy ze mną - to dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie, dziękuję jeszcze raz za zaufanie!
Ale, ale przecież nie byłoby mnie tutaj i nie pisałabym tego posta, gdyby nie WY kochani czytelnicy i blogerzy i to Wam najbardziej pragnę podziękować za obserwowanie, komentowanie, lajkowanie i wiele, wiele innych motywujących rzeczy - każda miła opinia, miłe słowo było dla mnie na wagę złota i raz jeszcze za nie dziękuję! :)
Teraz jednak, mam dla Was coś jeszcze - dzięki uprzejmości Wydawnictwa Feeria, które zasponsorowało nagrody, ogłaszam drugi, w historii bloga KONKURS! :) A co do wygrania? Dwie pierwsze części "Wodospadów Cienia" C.C.Hunter! Zapraszam do brania udziału :)

Regulamin:
1. Organizatorką konkursu jestem ja, właścicielka bloga: http://faaantasyworld.blogspot.com/ oraz Wydawnictwo Feeria.
2. Do wygrania są dwie pierwsze części serii "Wodospady Cienia" autorstwa C.C.Hunter - "Urodzona o północy" a także "Przebudzona o świcie" ufundowane przez Wydawnictwo Feeria.
3. Konkurs trwa od dzisiaj tj.5.06.2014 do 18.06. Wyniki pojawią się do 3 dni od zakończenia konkursu.
4. Zwycięzca, ma 2 dni na przesłanie mi adresu do wysyłki, na mój adres e-mail (xdnatala@gmail.com), w przeciwnym wypadku wyłonię inną osobę.
5. Zwycięzca musi posiadać adres korespondencyjny na terenie Polski.
6. Jeżeli nie zgłosi się co najmniej 10 osób, anuluję konkurs.
7. Nie odpowiadam wraz z Wydawnictwem za wszelkie szkody czy też zgubienie przesyłki przez Pocztę Polską.
8. Byłoby mi miło gdybyście wstawili podlinkowany, poniższy banner na swojego bloga, dodali bloga do obserwowanych, lub polubili fanpage Fantasy World na fb [KLIK], nie jest to jednak wymagane :).
9. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.
10. Zasady:
- wyrazić chęć udziału w konkursie za pomocą standardowego "zgłaszam się"
- podać swój adres e-mail
- odpowiedzieć na pytanie konkursowe
Plus, anonimki mogą brać udział, proszę jednak o podanie nicku/imienia i nazwiska, bym mogła Was rozpoznać :)

Pytanie konkursowe postanowiłam tym razem wymyślić nieco trudniejsze i bardziej dające do myślenia, mianowicie:
Gdybyś mogła/mógł przejąć od dowolnego bohatera książkowego jakiś dar lub umiejętność - kogo i jaką umiejętność byś wybrał?


Bannerek(chyba nie najgorszy, co? :P):


Wśród odpowiedzi wybiorę tę, która moim zdaniem najciekawiej i najoryginalniej odpowiada na pytanie konkursowe :)

No to - pisać, pisać, pisać i czekam na Wasze zgłoszenia! :)

23 komentarze:

  1. U mnie ta seria jest i bardzo ją pokochałam <3 Życzę powodzenia innym :))
    Pozdrawiam ciepło :*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam swoją kandydaturę na prezydenta... i do konkursu też ! :D
    wika7415@gmail.com
    Ja chciałabym mieć trzy dary Clary Gardner z cyklu "Nieziemska", autorstwa Cynthii Hand.
    Otóż Clara jest w 3/4 aniołem, ponieważ jej mama była dimidiusem ( półaniołem ), a tata intangere (aniołem w całej postaci). Clara potrafi czytać uczucia, latać, posiada chwałę (roztacza wokół siebie energie, dzięki której ludzie mogą poczuć radość i szczęście), ma zadanie do wykonania, które objawia jej się w wizjach przyszłości, jest szybsza, mądrzejsza, silniejsza i zdolniejsza niż śmiertelnicy, oraz może żyć bardzo długo (chyba 500-600 lat).
    Gdybym mogła wybierać chciałabym mieć dar czytania uczuć i chwałę dla innych (... wiem, że to brzmi jak hasło "pokój na świecie i kwiatki dla wszystkich!" ale pragnęłabym pomagać też innym, a nie zachowywać się jak egoistka), oraz możliwość latania ze skrzydłami, chciałabym móc być wysoko, z dala od Ziemi i jej codziennych problemów; czuć wiatr w skrzydłach... czuć się wolna, po prostu.
    Z długowieczności rezygnuję od razu, ponieważ nie chciałabym za nic patrzeć jak moi znajomi i rodzina wymierają jeden po drugim, a ja przeżywam... chyba zaczęłaby mi dusza umierać. Moja szybkość, siła i cała reszta mi odpowiadają i wolę by zostały w takim stanie jakie są; a przyszłość powinna być nieznana, bo to czyni ją wyjątkową i jak każdy, chciałabym sama decydować o tym, co powinnam zrobić.
    Eh... wyszedł prawie referat, ale napisałam wszystko co chciałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się. x
    Mail: vaariablee@gmail.com
    Najbardziej w ludziach cenie niezależność. To własnie dzięki niej ludzie potrafią poradzić sobie w życiu. Nie ulegają presji grupy, potrafią mieć własne zdanie. Taka tez była główna bohaterka Zmierzchu - Isabella Swan. Posiadała ona dar, dzięki któremu nikt nie mógł jej zniszczyć. Była tarczą. Odporna na wszelkie krzywdy fizyczne, skierowane w jej stronę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy jest ograniczona liczba znaków? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie ma :) Chętnie przeczytam wszelkie rozwinięcia tematu :) Oczywiście nie trzeba pisać jakiegoś opowiadania, ale nie pogniewam się za dłuższego posta :)

      Usuń
    2. W takim razie wspaniale! Jak już piszę to zawsze dotykam wszystkich możliwych problemów odnośnie tekstu, nie potrafiąc przestać. Na ogół dostaje mi się za to od nauczyciela, że nie potrafię się zastosować do ograniczeń odnośnie znaków, dlatego właśnie pytam. :D

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. STO LAT! STO LAT! :D

    Zgłaszam się! (umrę jak nie wygram xD)
    e-mail: nataliax0611@gmail.com
    Zalajkowane, zaobserwowane.

    Wciąż pamiętam owe dni, gdy razem z tatą godzinami oglądaliśmy filmy dokumentalne, dotyczące II wojny światowej. Wiem, że jako kilkuletnie dziecko, niewiele rozumiałam czym tak naprawdę jest wojna i jakim kosztem zbiera swe żniwo. Ale pomimo to, historia zostawiła na mnie swoje piętno, coś co niczym magnes przyciąga mnie do niej, fascynuje, a zarazem przeraża.
    Dlatego uważam, że gdybym miała możliwość wyboru swojego daru, zdecydowałabym się na podróżowanie w czasie. Niby naiwne, bo przecież mogłabym zapragnąć coś, co przydałoby mi się obecnie, na przykład czytanie w myślach na sprawdzianach czy teleportacja. Kuszące, ale podziękuję. Ja z racji tego, że żyję przeszłością, chciałabym cofnąć się w czasie, by móc na własnej skórze odczuć atmosferę płynącą z danych epok.
    Pomysł na takowy dar, zaczerpnęłam od niemieckiej pisarki Kerstin Gier, autorki trylogii pod tytułem „Trylogia Czasu”, w której skład wchodzi „Czerwień rubinu”, „Błękit szafiru” oraz „Zieleń szmaragdu”. Główna bohaterka ¬- Gwendolyn to zwykła nastolatka, chodząca do zwykłego liceum, mająca równie zwykłą przyjaciółkę. Jednakże historia jej rodziny owiana jest tajemnicą, która brutalnie i niespodziewanie wywraca życie Gwendolyn do góry nogami.
    Otóż, na całym świecie, tylko nieliczni, których datę urodzin obliczył sam Isaac Newton, rodzą się z genem podróży w czasie. Obdarzonych jest dwunastu, a ostatnią i zamykającą krąg zostaje Gwendolyn Shepherd. Początkowo przypuszczano, iż posiadaczką tego wyjątkowego daru jest kuzynka Gwen, Charlotta Montrose, której data urodzenia również zgadzała się z obliczeniami naukowców, przez co właśnie Charlotta od dzieciństwa uczyła się języków, jazdy konnej czy nawet fechtunku. Ostatecznie, dokładna godzina narodzin Gwen, została sprytnie zmieniona przy porodzie, dzięki czemu dziewczyna została wykluczona z ewentualnego rywalizowania z Charlottą, do bycia dwunastą, czyli rubinem. Jednakże z dnia na dzień jej życie zaczyna pokrywać tajemnica, która zmienia ją w inną dziewczynę, mniej uległą, silną i zdeterminowaną. Dowiaduje się ona, że już nigdy nie zobaczy się z przyjaciółmi, nigdy nie obejrzy komedii romantycznych ze swoją przyjaciółką, które tak uwielbia oraz nigdy nie napisze sprawdzianu z matematyki, fizyki i innych zmor przeciętnego ucznia. Ale przecież ona nie jest przeciętną dziewczyną. Na jej barkach bowiem spoczywa ogromne brzemię, które za wszelką cenę unieść musi i stawić czoła tym, którzy wehikuł czasu pragną zachować tylko dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy tutaj, bo się w jednym komentarzu nie mogło zmieścić :D

      Wracając do podróży w czasie, które chciałbym odbyć i omijając wszystkie bitwy, które pragnę obserwować z lotu ptaka, niczym strateg mający nieprawdopodobną okazję, przyjrzeć się objętości armii wroga, skupiłabym się na również na prywatnych celach. Marzę, by ujrzeć moją rodzinę w komplecie, w stanie, którego moja pamięć nie jest w stanie przywołać. Jest mi przykro, że nie miałam okazji poznać wielu wspaniałych krewnych, którzy odeszli przed moim narodzeniem lub tuż po. Chciałabym ujrzeć ich uśmiechy, które adresowali do siebie nawzajem, jeszcze przed swoim końcem ich życia. Usłyszeć głos i poczuć dotyk tych, których przed latami aura i ciepło były obecne z każdym zakątku mieszkania. Gdy byłam młodsza, myślałam, że wystarczy zamknąć oczy i zacząć z nimi rozmawiać, a oni, gdziekolwiek by się znajdowali, na pewno mnie usłyszą. Ale teraz wiem, że to nie działa w ten sposób.
      Mimo to podróż w czasie, rzecz jasna, trzeba wykorzystać na pożytek ogółu. Zaczęłabym od wszelkich nieszczęść, spotykających nas każdego dnia, i które na każdym kroku boleśnie ranią nas niczym tysiące igieł. A może udałoby mi się ostrzec ludzi narażonych w dwutysięcznym czwartym roku, o nieubłagalnie zbliżającym się trzęsieniu ziemi na Oceanie Indyjskim, unikając w ten sposób ponad dwustu trzydziestu tysięcy ofiar? To brzmi trochę jak zabawa w superbohatera, czyż nie? Ale przecież ktokolwiek miałby dostać w swe ręce wehikuł czasu, nie powinien używać go do celów wyłącznie prywatnych. To wydaje się być ponadczasową misją, obowiązkiem, aby z precyzją zegarmistrza, zminimalizować ryzyko błędu popełnionego, który w najgorszym wypadku wpłynąłby na teraźniejszość, a nawet przyszłość. A w końcu naszym zadaniem byłoby zmienianie świata i jego przyszłości na lepszą, a jej obywateli na szczęśliwych i spełnionych.
      Zapewne każdy z nas ma taką sytuację, którą chciałby naprawić, mając możliwość podróżowania w czasie. Właśnie dlatego ten dar jest dla mnie bardzo wyjątkowy. W zasadzie nie musiałam się zastanawiać, jaką propozycję przedstawić w tej pracy. To mnie fascynuje, stanowi iskierkę wiary i jest dla mnie nadzieją, że przyszłość ma niepowtarzaną szansę, by nie zaczadzić się zatrutym powietrzem ulatniającym się z hut niosących zniszczenie. Aby przetrwać. Wiem jednak, że wehikuł czasu nie istnieje, a podróż w czasie możemy przeżyć tylko w literaturze i kinie. Dlatego dążę, byśmy z należytym szacunkiem odnosili się do siebie nawzajem, na każdym kroku solidnie rozważając własne postępowanie, bo kto wie, czy nie jesteśmy tymi, którzy na naszą ludzkość wpłyną najbardziej.

      Usuń
  8. Zgłaszam Się.!!
    E-mail: Angelika7445@wp.pl

    Aż do dziś pamiętam jak pierwszy raz sięgnęłam po tą książkę. Zaintrygowała mnie już po samym opisie. Była ona o przyjaźni dwóch dziewczyn, które potrafiły pokonać razem śmierć. O miłości, pożądaniu, nienawiści, przebaczeniu. O sile i odwadze.
    Według mnie Rose Hathaway (Akademia Wampirów) jest dzielna, niezależna, odważna, silna, arogancka i impulsywna. Ale kocha nad życie. Jest lojalna, szczera i jest prawdziwą przyjaciółką. Potrafi pokonać każdą przeszkodę. Chociaż tak wiele straciła. Mimo iż tyle wycierpiała. potrafi iść przez życie z podniesioną głową.
    Taka właśnie chciałabym być. Rose nie zawsze wybiera mądrze, ale idzie za głosem serca. Nie zostawia swoich przyjaciół, chociaż czasami jest naprawdę ciężko.

    Właśnie takie umiejętności chciałabym zyskać. Z każdym dniem staram się do tego dążyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zglaszam się :)
    Udostępniłam , zlajkowałam i zaobserwuje :DO
    Mój e-mail mazur.laura@gmail.com
    Chciałabym mieć zdolność przenoszenia się w czasie :)...mogłabym przenieść się do czasu gdy Tata jeszcze miał się dobrze ... mogłabym się z nim pożegnać i powiedzieć mu że bardzo go kocham <3 , zanim ... zachorował , zapadł w śpiączkę i umarł :( ... bo niezdążyłam!
    Powinniśmy częściej mówić sobie takie słowa ... Kocham cie !
    By później nie żałować ,że wypowiedziało się ich za mało !

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwuje, dodałam na blog "Before I Wake Up" i chce życzyć kolejnych lat funkcjonowania bloga :)

    Zgłaszam się do konkursu.
    Mój e-mail: katarzynahope38@gmail.com
    Odpowiedź na pytanie:
    Gdybym mogła wybrać jakąkolwiek postać i mieć jej dar/umiejętności byłaby to zdecydowanie Clary Fray. Główna bohaterka Darów Anioła (napisane przez Cassandrę Clare). Zaczynając od początku. Clary nie tylko zaimponowała mi rzucając wszystkim i pędząc (na początku) swojej mamie, jak z czasem swojemu przyjacielowi, na pomoc. Pokazała jak dużo dla niej znaczą. Pomimo na pewno towarzyszącego jej strachu, nawet przez chwilę nie zawahała się pomóc swoim najbliższym. W między czasie, powoli się zakochuje w kimś kto pokaże jej kim tak naprawdę jest. A jest Nocnym Łowcą, pół człowiekiem- półaniołem. Ona nie zwykłym, raczej niezwykłym Nocnym Łowcą. Clary potrafi tworzyć runy. Ochrona, siła, lepszy słuch, dyskrecja - wszystko co potrzeba, dla chroniących świat przed demonami. No może po za tym, gdy jest się głodnych, tak się nie da, wiemy to dzięki Simonowi :) Clary potrafi coś czego nikt inny nie. Czy to nie jest to czego wszyscy chcemy? Nikt nie chce być jak ktoś inny, bo dążymy, żeby być wyjątkowym. Dlatego chciałabym mieć moc Clary. Zwykłą przyziemną moc - kochania (która jest mocna, może zniszczyć) , jak i tą od Aniołów. Móc bronić, trwać dla lepszych, którzy chcą dobra dla każdego ze światów. To jest to co chciałabym mieć w swoim statusie wyjątkowej. Umiejętność tworzenia run. Umiejętność kochania. To czyni Clary Fray, osobą, którą chciałabym być.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się :)
    ksuchorz@o2.pl
    Zalikowane, obserwowane na google + i blogspot

    Gdybym mogła wybrać jedną nadprzyrodzoną moc, to wybrałabym Tarczę Belli Swan, dzięki której mogłabym chronić swoich najbliższych, rodzinę i przyjaciół....

    OdpowiedzUsuń
  12. zgłaszam się
    maurycjap@o2.pl
    Na bloga i fb dodam zaraz.....
    Każdy wybiera albo podróże w czasie, albo coś z Darów Anioła albo coś ze Zmierzchu.... Ja wybiorę coś o czym najprawdopodobniej nikt nie napisze!

    No więc gdybym miała wybrać jedną umiejętność lud dar jaki posiada moja ulubiona postać książkowa to wybrała bym rozumowanie się z postaciami z książki. Taką umiejętność posiadała Delilah McPhee z mało znanej książki Judi Picoult i Samanthy Van Leer pod tytułem " Z innej bajki". Książkę tę zauważyłam w jakiejś gazecie. Sama okładka zachęcała mnie żebym ją kupiła. Tak też zrobiłam, pojechałam do najbliższego Empiku i kupiłam ją. Co najdziwniejsze- nie jestem molem książkowym a przynajmniej nie byłam molem i w życiu nie pomyślałabym że kupię ( w moim wieku) jakąkolwiek książkę! Co zrobiłam pierwszego dnia po kupieniu jej? Przeczytałam! Tak przeczytałam całą 312 stronicową książkę w ciągu paru godzin. Dla mnie samej to był szok, ale przejdźmy do mojej bohaterki... Delilah to 15 letnia dziewczyna która ma pecha, jest mało lubiana przez rówieśników nastolatka i siedziałaby tylko z nosem w książce. Pewnego razu do jej rak dociera nie pozorna książka obrazkowa o Oliverze, księciu spryciarzu- i ku swojemu zdziwieniu nie może się od tej książki oderwać. Słyszy głos płynący z kartki i dowiaduje się że książę chce wydostać się z książki i stać sie prawdziwym człowiekiem. Delilah pomaga mu a różne sposoby. Czasami udaje jej się w po części go stamtąd wydostać niestety po chwili znowu Oliver jest w książce, ale czasami sama w niej się znajduje.! Cała książka jest pełna emocji, cały czas się coś w niej dzieje.Mogła bym pomóc bohaterowi, doradzić mu, pocieszyć go. Mogła bym dowiedzieć się wielu rzeczy o świecie w który żyje. Można się w czuć w rolę Delilah i Olivera. Autorki zastosowały zmianę- na zmianę rozdziały są oczami Olivera i Delilah. Najlepszą częścią tego opowiadania jest koniec- kiedy udaje jej się go wydostać z książki całego i zdrowego ale tez okazuje się że oboje są w sobie zakochani.Dar porozumiewania się z postaciami z książek, filmów był by bardzo przydatny. Bardzo chcę wiedzieć co czują postacie w danej sytuacji, chwili. Chciałabym z nimi tak po prostu porozmawiać, a może bym nawet znalazła bratnia duszę? Z Delilah na pewno byśmy sie polubiły, ale zazdroszczę jej tego daru.
    No to mam nadzieje że napisałam wszystko co chciałam napisać XD.......

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgłaszam się!!!
    Mail: bysia0303@onet.pl
    Chcialabym otrzymac dar Charlainy z książki "Przysięga" K.Derting. ta niesamowita dziewczyna zyje w okropnym swiecie w ktorym ludnosc podzielono na kasty, a kazda kasta ma inny jezyk niezrozumialy dla innych. Maja tez "wspolną mowę" ktora rozumie kazdy. Bohaterka zna wszystkie jezyki i ukrywa swoj talent przed wszystkimi. Jest niezwykle zagrozona prze panujaca tam krolowa ktora szuka zaginionej nastepczyni.
    Jej dar jest codowny. Chcialabym byc taka jak ona. Poza tym jest inteligentna i sprytna.
    (y) stronke na fb. Napisalam wszystko, pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Zglaszam się :-)
    Przeczytalam juz dwie części serii Wodospady Cienia i czekam na część kolejną.
    Ja osobiście chciałabym mieć moc Helen tj moc uzdrawiania i pomagać chorym. Może dlatego, że sama jestem nieuleczalnie chora i wiem co to znaczy stracic nadzieję... Gdybym tylko mogła mieć taką moc...

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się :)
    Mail: hazzy2001@gmail.com

    Zawsze marzyłam, by przejąć od bohatera książkowego jakąś umiejętność. Ale dopiero teraz naprawdę się nad tym zastanowiłam. Myślę jednak, że zostanę przy moim ulubionym. Więc chciałabym przejąć umiejętności od Harry'ego Potter'a Joanne Kathleen Rowling. Wybrałam go, ponieważ mnie inspiruje. Nie tylko umiejętnością magii (o czym każdy chyba kiedyś marzył) ale także charakterem. Zawsze zachwycało mnie jak pomaga innym, jaki jest przyjacielski, jak bardzo jest inteligentny i że robi wszystko bezinteresownie. Uwielbiam takich ludzi, i sama chcę taka być. On potrafi dać innym poczucie bezpieczeństwa. Przyjaciele zawsze mogą na niego liczyć. Myślę, że ze wszystkich możliwych umiejętności ta jest najcenniejsza i najbardziej godna pożądania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nieee, chyba nie wygram, dam innym szansę! No więc życzę wszystkim powodzenia! :)
    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak nie wygram to umrę, czyli zgłaszam się :)
    mary00614@gmail.com
    Obserwuję bloga, lubię na Fb jako Mery P. c;
    Gdybym mogła zagarnąć dla siebie czyjeś umiejętności, bez wahania obracowałabym Katniss Everdeen - znaną (chyba) wszystkim bohaterkę trylogii "Igrzyska Śmierci". Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta.
    Nie chodzi nawet o to, że świetnie sobie radzi z łukiem - może tylko częściowo... - ale o jej hart ducha i niezłomność. Potrafiła się poświęcić dla swojej siostry, zgłaszając się jako trybutka 74. Głodowych Igrzysk. Chciałabym tak jak ona wyzbyć się egoizmu i zatroszczyć się o innych, nie o siebie. Z każdym kolejnym rozdziałem książki Katniss zaskakiwała mnie coraz bardziej i bardziej... A po zakończeniu "Kosogłosa" nie dawała mi spokoju. Mimo tylu okropieństw, które ją spotkały, potrafiła jako tako wziąć się w garść, starając się stworzyć swoim dzieciom bezpieczny świat, ucząc je na swoich błędach. Ja bym się załamała, Katniss wytrwała.
    W swojej kradzieży nie pominęłabym także fizycznych aspektów jak doskonałej kondycji, ale to te nienamacalne cechy skłoniły mnie do wyboru tej postaci.
    Ponieważ Katniss jest kimś, kim ja chciałabym być.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgłaszam się ;)
    magda.niska@interia.pl
    Oczywiście, że sięgnęłabym do książki "Złodziej pioruna". Podebrałabym Perseuszowi jego mocne płuca i spędzała większość czasu pod wodą! Uwielbiam błękit wody, tam mogłabym być całe dnie i przyglądać się tęczowemu dnu oceanu! Pogadałabym sobie z rybami i któż , może spotkałabym syreny ;p

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)