sobota, 13 sierpnia 2016

Przysłowiowy TAG

Hej, hej,

źródło oryginalnego obrazka
To dzisiaj dla odmiany jedziemy z czymś innym - czas na przysłowiowy TAG podpatrzony u Sherry :) Zapraszam!

1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - książka jednotomowa, której kontynuację chętnie byś przeczytała.

Może i powinnam to pisać, może nie, ale z chęcią zapoznałabym się z kontynuacją Gwiazd naszych wina. Znając Greena, mimo że największe łzy mam już za sobą, dalszą historią Hazel z pewnością wzruszyłby niejednego czytelnika, a poza tym, jestem pewna, że nie tylko ja chętnie dowiedziałabym się, co dalej działo się w życiu dziewczyny. Z drugiej jednak strony... czasami takie "otwarte" zakończenia są najlepsze.

2. Co za dużo, to niezdrowo - kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części

Przychodzi mi na myśl jeden przykład - W pierścieniu ognia Suzanne Collins. Tak, jak Igrzyska Śmierci polubiłam, tak druga część była już typowym déjà vu z przygód Katniss z 74. igrzysk. O Kosogłosie już nawet nie wspominam.

3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - książka, którą mogę czytać wielokrotnie

Maybe Someday Coleen Hoover i Szklany Tron Sarah J. Maas. Dwie ulubione powieści, które chyba nigdy mi się nie znudzą <3

4. Stary, ale jary - ulubiona książka z dzieciństwa

Oczywiście Kubuś puchatek A.A. Milne - najstarsza jaką pamiętam, czytana co wieczór, przewertowana tysiące razy... Uwielbiam!

5. Nie takie diabeł straszny, jak go malują - książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła

Ciekawym zaskoczeniem okazał się Odnaleziony Harlana Cobena. Mimo że było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, okazało się jak najbardziej udane. Szkoda, że zaczęłam tak naprawdę od końca trylogii, ale mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przeczytam dwie poprzednie części.

6. Nie chwal dnia, przed zachodem słońca - książka, która rozczarowała mnie zakończeniem

Tutaj mam duży problem, bo, ku mojemu zaskoczeniu, mało jest takich książek... Ale stawiam na Miasto Niebiańskiego Ognia Cassandry Clare. Nie było źle, ale mogło być lepiej.

7. Wyśpisz się po śmierci - książka, w którą tak się wciągnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę

Może i nie zarwałam, ale podejrzewam, że parę stron więcej i może bym zarwała - kolejny raz Szklany tron Sarah J. Maas.

8. Mowa jest srebrem, milczenie jest złotem - książka z najlepszymi dialogami

Lato koloru wiśni Cariny Bartsch i kontynuacja, czyli Zima koloru turkusu - wszyscy, którzy czytali, rozumieją, mam nadzieję. W końcu nie da się nie kochać Emely i Elyasa.

9. Raz na wozie, raz pod wozem - książka, która miała dużo zwrotów akcji

Oj, dużo było takich powieści. Trylogia Diabelskie maszyny zwłaszcza - tyle zawirowań, tyle emocji i taaaki finał...

10. Pierwsze koty za płoty - książka, przez której początek nie umiałaś przebrnąć

Chyba pierwsza część serii pana J.D.Horna - Ród nie była najłatwiejszą do przebrnięcia. Nie tylko przez początek. Całość jakoś nie za bardzo przypadła mi do gustu, kontynuacja za to była świetna. Dlatego żałuję, że Pustka została wydana jedynie w wersji elektronicznej...

11. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - książka, którą zna prawie każdy

Nie chcę być sztampowa z Harrym Potterem, więc może Opowieści z Narnii. Nie da się nie kojarzyć tej cudownej historii <3

12. Co ma wisieć, nie utonie - książka, której zakończenie przewidziałam w trakcie czytania

Ojej, to trudne zadanie. Myślę, że częściowo czytając książki Rachel Van Dyken - Utrata, Toxic i Wstyd można się domyśleć końcówki całej trylogii. To znaczy, nie przewidziałam może dokładnie wszystkiego, ale jednak zdecydowaną większość udało mi się odkryć :)

13. Od przybytku głowa nie boli - ulubiona powieść, licząca ponad 400 stron

Wspomniana wcześniej duologia pani Bartsch :) Zarówno Lato koloru wiśni jak i Zima koloru turkusu to dwie, cudowne cegiełki, które się mimo wszystko czyta jednym tchem, nierzadko nawet w ciągu jednego wieczoru. 

14. Wszystko, co dobre, szybko się kończy - ulubiona książka, licząca mniej niż 200 stron

Oczywiście Mały Książę. To taka książka, którą można przeczytać w przerwie między obowiązkami i na nowo zakochać się w jej prostocie i pięknym przesłaniu.

15. Być kulą u nogi - książka, w której występuje trójkąt miłosny

Moja niegdyś ukochana (teraz - lubiana, ale bez przesady) Klątwa tygrysa Colleen Houck. Dalej pamiętam szalone zaczytywanie się w kolejnych częściach i nerwowe wyczekiwanie, co wydarzy się w kolejnej części :)

16. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - autor, którego każda książka ci się podobała

Colleen Hoover, mimo że przed sobą wciąż mam jeszcze serię Pułapka uczuć. No i Sarah J. Maas. 

17. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby - bohater, który czuje się niekomfortowo, w sytuacji, w której się znalazł

Tutaj mogę wymieniać i wymieniać. Chociażby Mare z Czerwonej królowej, gdy trafiła na królewski dwór. Feyra z Dworu cierni i róż. Katniss z Igrzysk śmierci. Sloane z Plagi samobójców. No i znalazłoby się na pewno jeszcze wiele, wiele więcej.

18. Co nas nie zabije, to nas wzmocni - bohater, który pod wpływem wielu czynników dorośleje

Dużo jest takich bohaterów, ale myślę, że szczególnie dobrym przykładem będzie Miles z Ugly Love. Nie chcę mówić zbyt wiele, ale po tym, przez co dane mu było przejść, po tych wszystkich nieszczęściach, zmienił się niesamowicie.

Czekam na Wasze typy w tym zestawieniu :) Trzymajcie się!

6 komentarzy:

  1. Ciekawe odpowiedzi ;) Kojarzę książkę Gwiazd naszych wina i tego Autora, ale nie czytałam jego książek ani tej. Nie jest to tematyka, którą lubię czytać ;)
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, GNW uwielbiam. Może dla niektórych trochę przegadane, ale ja mam do tej książki wielki sentyment.

      Usuń
  2. Ja się przyznam, że Opowieści z Narnii nie czytałam, jedynie pobieżnie obejrzałam chyba pierwszą część w telewizji. A co do Greena, i GNW to świetnie to ujęłaś, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale kontynuacja mogła by być genialna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz co nadrabiać w takim razie - uwielbiam całą serię Lewisa, polecam gorąco :)

      Usuń
  3. Widzę, że "Szklany tron" przewija się kilka razy. Muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)