czwartek, 9 lipca 2015

Czy można odnaleźć kogoś, kto już nie żyje?

Tytuł: Odnaleziony
Autor: Harlan Coben
Wydawnictwo: Albatros

Ojciec Mickeya zginął osiem miesięcy temu, w tragicznych okolicznościach i od tego czasu chłopak wciąż pragnie dowiedzieć się prawdy. Prawdy o jego śmierci. A także prawdy o tym, co naprawdę wydarzyło się podczas strasznego wypadku...

Jednak, chłopak nie może polegać jedynie na swoich przypuszczeniach. Dlatego stara się dociec, czy to w ogóle możliwe, by jego ojciec wciąż żył. Jakby tego było mało, Mickey próbuje jednocześnie rozwiązać sprawę afery dopingowej, w którą zamieszany jest kolega z jego drużyny. W międzyczasie Ema, przyjaciółka głównego bohatera, nawiązuje internetową znajomość z tajemniczym chłopakiem. Jego nagłe zniknięcie jest zaskoczeniem nie tylko dla dziewczyny. Kim tak naprawdę jest nieznajomy? Czy Mickey dowiedzie o niewinności kolegi? Jak wśród tylu niewiadomych i znaków zapytania, uda mu się dociec prawdy o ojcu?

Harlan Coben to znany i ceniony autor literatury sensacyjnej. Znany najbardziej z thrillera "Nie mów nikomu", autor doczekał się trzech nagród literackich, w tym nagrody Edgar Poe Award. Jest jednym z najchętniej czytanych autorów, zarówno w Polsce, jak i za granicą, a od czerwca tego roku, na półki w księgarniach trafiła jego najnowsza powieść "Odnaleziony".

Książka przyszła do mnie jako niespodzianka od wydawnictwa, nie za bardzo więc wiedziałam, jak nastawiać się do lektury tego autora. Z jednej strony, zapowiadała się powieść pełna zwrotów akcji, tajemnic i niewiadomych, czyli taka, jakie na co dzień z chęcią czytuję. Z drugiej zaś, moje obawy pojawiły się, kiedy zorientowałam się, że trzymam w rękach ostatni tom trylogii o Mickey'u Bolitarze, a pierwszych dwóch do tej pory nawet nie widziałam. Jednak wygrała moja chęć poznania historii i tak oto jestem już po lekturze najnowszej powieści Harlana Cobena. I muszę przyznać, że z chęcią zapoznałabym się z resztą jego książek.

Autor ten ma bardzo specyficzny sposób pisania powieści. Mimo, że głównymi bohaterami jego trylogii o Mickey'u są nastolatkowie, to Coben nie stara się na siłę dostosować swojego stylu pisania do młodzieżowego, przystępnego języka. Odniosłam wręcz wrażenie, że autor bardziej skupia się na przekazywaniu istotnych detali, niż na samej kreacji bohaterów i akcji. Mimo wszystko jednak, potrafił on na tyle stworzyć świat Mickey'a, że będąc aktualnie po lekturze, muszę szczerze przyznać, że przepadłam w nim na długie godziny.

Moją uwagę, w parę stron po rozpoczęciu lektury przykuła wspomniana już wcześniej dbałość o szczegóły, jaką autor pokazał w swojej najnowszej powieści. Przede wszystkim, nie ma mowy o żadnych niedopowiedzeniach, czy niespodziankach, wszystko zostało dokładnie zaplanowane, wszystkie wątki splatają się pod koniec powieści w jeden emocjonujący finał, który trzyma w napięciu do ostatniej strony. Powiedziałabym, że biorąc pod uwagę całość, ta książka to bardzo dobrze napisany thriller z wieloma elementami sensacyjno - kryminalnymi.

Mimo że autor w dużej mierze skupia uwagę czytelnika na dynamicznie rozwijającej się akcji, nie sposób było zwrócić uwagę na głównych bohaterów - nastolatków, wplecionych w bardzo niebezpieczną tajemnicę, którą za wszelką cenę próbują rozwiązać. Najwięcej na głowie ma oczywiście postać główna, czyli Mickey Bolitar. Chłopak jest bardzo dobrym koszykarzem, który w pewien sposób otrzymuje "awans społeczny" dostając się do głównego składu szkolnej drużyny koszykarskiej, coraz bardziej popularnej, ze względu na liczne sukcesy, jakie odnosi. Biorąc pod uwagę jego sytuację wśród rówieśników, Mickey'a można z powodzeniem uznać za wytrzymałego i pewnego - siebie oraz swoich umiejętności. Nie zraża się niepowodzeniami, wciąż stara się poprawić swoje relacje z kolegami z drużyny. Postać, którą jak najbardziej lubi się już od pierwszej strony i która szczególnie dobrze pasuje na narratora powieści.

Historia Harlana Cobena momentami zaskakuje, ale raczej nie wywołuje dreszczyku grozy. Przynajmniej nie, jeśli o mnie chodzi. Owszem, na czytelnika czeka wiele niespodzianek, długa droga do odkrycia prawdy i wiele przeszkód, ale podczas tej podróży raczej nie przestraszycie się na śmierć, a raczej będziecie zaintrygowani kolejną tajemnicą, na którą natrafią bohaterowie. To jednocześnie dobre i złe, ale przede wszystkim cieszy mnie, że Harlan Coben pisze we własnym, ciekawym i oryginalnym stylu, nie próbując na siłę stylizować się na sposób pisania innych autorów, a jedynie przedstawiając swoją historię tak, jak potrafi.

Wielkie brawa należą się autorowi za klimatyczne zakończenie, które zafundował czytelnikom na zwieńczenie trylogii. Podejrzewam, że ci, którzy poprzednie tomy cyklu już czytali, będą nawet bardziej zaskoczeni znając jeszcze o wiele więcej szczegółów, których mi nie dane było poznać. Ale nawet bez nich, jestem w stanie powiedzieć, że końcówka powieści jest naprawdę emocjonująca i udana.

"Odnaleziony" Harlana Cobena to wielka niespodzianka, na jaką natrafiłam przypadkowo, ale jak widać, szczęśliwie. Książka jest napisana niesamowicie dobrym stylem, z dbałością o każdy, najmniejszy szczegół, a autor zasługuje na gromkie brawa za tak świetnie poprowadzoną akcję. Wierzę, że ta powieść przypadnie do gustu nie tylko tym, którzy z tym gatunkiem mają do czynienia na co dzień, ale także tym, którzy historię z nim dopiero rozpoczynają. Jeśli szukacie dobrego, niebezpiecznego thrillera, dzięki któremu poczujecie, że w te upalne dni wraz z Mickey'em próbujecie rozwikłać tajemnicę tragicznego wypadku, to trafiliście pod właściwy adres - "Odnaleziony" będzie idealny dla Was.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros

5 komentarzy:

  1. Kiedyś bardzo dużo czytałam H. Cobena. Jednak w pewnym momencie przeczytałam te wszystkie "lepsze" powieści tego autora i w pewnym momencie dałam sobie spokój. Ale może czas powrócić :)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może właśnie od tej pozycji rozpocznę przygodę z Cobenem! :)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Cobena i tę książkę już czytałam :) Wolę jednak jego powieści dla dorosłych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Treść jest dość zaciekawiająca - może kiedyś się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  5. napewno przeczytam tą pozycję.
    chciałabym wreszcie zapoznać się z jakimś kryminałem:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)